Nasza Loteria SR - pasek na kartach artykułów

Nie udało się sprywatyzować Rzeszowskich Zakładów Graficznych

Andrzej Plęs
Dziś w dawnych obiektach Rzeszowskich Zakładów Graficznych funkcjonuje należąca do Ryszarda Podkulskiego "Galeria Grafika”. Zdjęcie wykonano w 2000 roku.
Dziś w dawnych obiektach Rzeszowskich Zakładów Graficznych funkcjonuje należąca do Ryszarda Podkulskiego "Galeria Grafika”. Zdjęcie wykonano w 2000 roku.
Nie powiodła się kolejna próba prywatyzacji udziałów Skarbu Państwa w Rzeszowskich Zakładach Graficznych. Do przetargu na 16,01 proc. akcji stanął tylko jeden oferent: Ryszard Podkulski.

Ryszard Podkulski jest większościowym udziałowcem RZG SA. Jego ofertę odrzucono z przyczyn formalnych.

- Między innymi dlatego, że oferent nie wpłacił wadium, a to jeden z warunków koniecznych do przystąpienia do przetargu - informuje Maciej Wewiór, rzecznik Ministerstwa Skarbu Państwa.

Wadium na przetarg 16 proc. akcji Skarbu Państwa wynosiło 126 437,50 zł. Rzecznik ministerstwa nie zdradza, jakich innych warunków nie spełnił R. Podkulski. Nie chce też mówić o szczegółach jego oferty.

- Ujawnienie takich informacji mogłoby wywrzeć niekorzystny wpływ na kolejny przetarg - tłumaczy.

Pracownicy czekają

Na 2,82 proc. akcji RZG SA czekają pracownicy zakładów, bo zgodnie z planem prywatyzacji przysługuje im prawo objęcia części udziałów. Czekają od 1999 roku, kiedy Rzeszowskie Zakłady Graficzne objęto prawem prywatyzacji. I nie wiadomo, jak długo czekać będą.

- Te akcje są dla pracowników zarezerwowane, ale procedura ich wydawania rozpocznie się z chwilą zakończenia procesu prywatyzacyjnego - wyjaśnia M. Wewiór.

Dziś 2,82 proc. udziałów pracowniczych to 105 tys. akcji, których wartość warunki przetargowe określiły na 5,80 zł każdą. Na razie nikt nie jest w stanie określić, jaką wartość będą miały przy kolejnej próbie prywatyzacji udziałów Skarbu Państwa. Wśród byłych i obecnych pracowników zakładu panuje przekonanie, że "ich" akcje będą już tylko tracić na wartości.

Przed 10 laty, kiedy RZG przystępowały do prywatyzacji, przedsiębiorstwo dysponowało znacznym kapitałem w postaci nieruchomości w centrum miasta. Wówczas pakiet akcji pracowniczych był znacznie więcej wart. Dziś pozbawione tego kapitału, nie dysponujące własnymi nieruchomościami, funkcjonujące w wynajętych pomieszczeniach, określane jest przez pracowników jako "firma - wydmuszka".

- Jeśli kiedykolwiek dostaniemy te akcje, to ich rzeczywista wartość będzie śmieszna - zapewnia pan Robert.

I na dowód dodaje, że poprzednie próby sprzedaży udziałów Skarbu Państwa w zakładach nie powiodły się, bo... nie było na nie chętnych.

Co dalej z prywatyzacją

Tymczasem Ministerstwo Skarbu Państwa nie jest w stanie określić, kiedy podejmie kolejną próbę prywatyzacji.

- Musimy dokładnie przeanalizować sytuację rynkową i opublikować ogłoszenie w najbardziej sprzyjających dla spółki warunkach - tłumaczy rzecznik ministerstwa. - W tej chwili jest jeszcze zbyt wcześnie, by mówić o konkretnych terminach.

Dołącz do nas na Facebooku!

Publikujemy najciekawsze artykuły, wydarzenia i konkursy. Jesteśmy tam gdzie nasi czytelnicy!

Polub nas na Facebooku!

Dołącz do nas na X!

Codziennie informujemy o ciekawostkach i aktualnych wydarzeniach.

Obserwuj nas na X!

Kontakt z redakcją

Byłeś świadkiem ważnego zdarzenia? Widziałeś coś interesującego? Zrobiłeś ciekawe zdjęcie lub wideo?

Napisz do nas!
Wróć na nowiny24.pl Nowiny 24