Nie ustają kontrowersje wokół przebudowy Rynku w Przemyślu

Wczoraj informowaliśmy, że członków TUM zelektryzowała wiadomość o zamiarze ubiegania się przez władze samorządowe o unijne pieniądze na modernizację Rynku.

Ta ma zostać przeprowadzona według budzącego kontrowersje projektu nieżyjącego już architekta Jacka Mermona. W referendum w kwietniu 2009 roku większość jego uczestników opowiedziała się przeciw koncepcji, ale głosowanie było nieważne z uwagi na niską frekwencję.

- Miasto miało 17 miesięcy na zmianę projektu, nie zrobiło nic w tym kierunku, oprócz ruchów pozorowanych - uważa Andrzej Juszczyk, prezes TUM w Przemyśl. - Nas zapewniało, że będzie zmieniony.

Członkowie towarzystwa nadal uważają, że wspomniany pomysł, gdyby został zrealizowany zepsuje dotychczasowy wygląd centrum. Przewiduje m.in. wycinkę części drzew, wymianę nawierzchni, budowę pawilonu od strony ul. Grodzkiej. Dlatego zapowiedzieli, że przygotują społeczny projekt uchwały blokującej prace nad zmianami.

- Pieniądze, o które zabiegamy (8 mln zł - przyp. red.) mają stanowić wydatki nie tylko na przebudowę Rynku, ale również przygotowanie podziemnej trasy turystycznej - tłumaczył dzisiaj Robert Choma. - To kompleksowa koncepcja. Jeśli zyska akceptację ekspertów daje szansę podniesienia atrakcyjności miasta.

Według prezydenta i jego urzędników ciągle istnieje prawna możliwość zmian w kwestionowanym projekcie wyglądu Rynku.

- Będziemy prowadzić konsultacje w tej sprawie, poszukamy kompromisu i rozwiązań zamiennych - zadeklarował Choma. - Odstąpienie od starań pozyskania pieniędzy na rewitalizację to w mojej ocenie działanie na niekorzyść Przemyśla.

W piątkowej konferencji prasowej oprócz prezydenta uczestniczyli przedstawiciele klubu radnych: Grzegorz Hayder (Samorządny Przemyśl), Ludwik Kaszuba (SLD) i Jerzy Krużel (PO), którzy na ostatniej sesji Rady Miejskiej poparli przedłożoną im uchwałę dotyczącą ubiegania się o unijne dofinansowanie na modernizację Rynku.