Wicemarszałek przywiózł Jackowi Barketowi pisemne odwołanie.
- Czy wy się tu opalacie? Macie świadomość, że blokujecie mienie wojewódzkie? Czy jesteście państwo w pracy? - tymi słowami wicemarszałek powitał pikietujących.
Szef przywieziony w teczce
Około stuosobowa grupa lekarzy, pielęgniarek i pracowników, formalnie na urlopach, chciała od Ziobry dowiedzieć się, jakie były merytoryczne powody odwołania dyr. Barketa. Usłyszeli jedynie, że dyrektor stracił zaufanie elit społeczno - politycznych, a decyzja o jego dymisji jest nieodwołalna.
Protestujący domagają się pozostawienia na stanowisku obecnego dyrektora, albo przynajmniej wyboru jego następcy w drodze konkursu.
- Nie chcemy szefa przywiezionego w teczce - mówią.
Pogroził i odjechał
Ziobro zagroził wezwaniem policji, która pomoże mu wejść do szpitala. Groźby nie zrobiły na pikietujących wrażenia i po dwóch godzinach wicemarszałek odjechał z niczym. Stwierdził, że wyśle wypowiedzenie pocztą.
Formalnie od 2 maja nowym dyrektorem szpitala w Żurawicy ma zostać Janusz Kołakowski, historyk z wykształcenia.
Dołącz do nas na Facebooku!
Publikujemy najciekawsze artykuły, wydarzenia i konkursy. Jesteśmy tam gdzie nasi czytelnicy!
Dołącz do nas na X!
Codziennie informujemy o ciekawostkach i aktualnych wydarzeniach.
Kontakt z redakcją
Byłeś świadkiem ważnego zdarzenia? Widziałeś coś interesującego? Zrobiłeś ciekawe zdjęcie lub wideo?
Plotki, sensacje i ciekawostki z życia gwiazd - czytaj dalej na ShowNews.pl
- Andrzej z "Sanatorium miłości" mieszka w DPS. Nie zgadniecie, kto chce mu pomóc
- Marcin Miller chudnie w zastraszającym tempie. Lider Boysów to teraz niezłe ciacho!
- Rutkowski grozi, że nagra piosenkę z Wiśniewskim! Będzie nowe Ich Troje?!
- Hanna Gucwińska nie doczekała się dzieci. Jej wyznanie wyciska łzy z oczu