Nasza Loteria SR - pasek na kartach artykułów

Nie wszyscy chcą rozbiorów

EWA CZAPKOWSKA
Tadeusz Mach: chcę mieszkać w Rzeszowie bo ze Zwięczycą nic mnie nie łączy.
Tadeusz Mach: chcę mieszkać w Rzeszowie bo ze Zwięczycą nic mnie nie łączy. KRZYSZTOF ŁOKAJ
RZESZÓW. Kosztem sąsiednich gmin, władze miasta, zamierzają powiększyć obszar stolicy Podkarpackiego. Aby doszło do zmian, potrzebna jest zgoda mieszkańców z przyłączanych terenów. O tym, czy chcą być rzeszowianami czy nie, wypowiedzą się przy okazji czerwcowych wyborów do Parlamentu Europejskiego.

Rzeszów jest jednym z "najciaśniejszych" miast w Polsce. Brakuje tu terenów pod inwestycje i budownictwo mieszkaniowe - przekonują zwolennicy poszerzenia granic.
- Aby mógł rozwijać się dynamicznie, musi się powiększać - mówi Marcin Stopa, rzecznik prasowy prezydenta Rzeszowa. - Patrząc na mapę, miasto może się rozrastać niemal w każdym kierunku.

Innego zdania są wójtowie okolicznych gmin.

- Do tego, aby ściągnąć inwestorów nie trzeba robić korekty granic - mówi Alfred Maternia, wójt Krasnego. - Przecież dla przedsiębiorcy nie jest najważniejszą kwestią, czy teren, na którym chce działać, leży w Rzeszowie. Liczą się przede wszystkim sprzyjające warunki. My robimy wszystko, by je stworzyć.

Będzie referendum

Wśród miejscowości, które mogą zostać włączone do Rzeszowa, jest m. in. wieś Matysówka. Zdaniem Kazimierza Szczepańskiego, burmistrza Tyczyna, mieszkańcy wsi na zmianie prędzej stracą niż zyskają: - Po przyłączeniu Matysówka stałaby się peryferiami miasta. A co za tym idzie, w przydziale pieniędzy byłaby ostatnia.
Decyzja o przyłączeniu nie leży tylko w gestii urzędników. W tej sprawie wypowiedzą się także mieszkańcy z terenów, którymi zainteresowane są władze miasta.
- Szukamy najlepszego rozwiązania mówi Marcin Stopa. - Zwróciliśmy się z pytaniem do komisarza wyborczego, czy konsultacje z mieszkańcami mogłyby się odbyć przy okazji czerwcowych wyborów do Parlamentu Europejskiego.

Chcą do miasta, bo... w nim są

Wątpliwości, co do tego, czy chcą zostać rzeszowianami, nie ma blisko 300 mieszkańców ul. Granicznej w Zwięczycy.
- Nasza ulica leży pomiędzy Kielanówką, a rzeszowską ul. Staroniwską - mówi Tadeusz Mach, mieszkaniec ul. Granicznej. - Ze Zwięczycą, tak na prawdę, nic nas nie łączy. Dzieci chodzą do szkół i przedszkoli w mieście. Leczymy się w rzeszowskich ośrodkach zdrowia. Parafię też mamy w Rzeszowie.
Ludzie liczą, że po przyłączeniu do Rzeszowa doczekają się kanalizacji, chodnika i oświetlenia jednej z bocznych ulic.
- Nasza przynależność do Zwięczycy to fikcja. Gdy są wybory, to wynajmujemy autokar, żeby na nie dojechać. Jesteśmy takim zapomnianym przysiółkiem - skarżą się mieszkańcy Granicznej.

Jestem za

Tadeusz Ferenc, prezydent Rzeszowa:

- Rzeszów jest jednym z najbardziej zagęszczonych miast w Polsce. Kurczą nam się tereny pod inwestycje i bloki mieszkaniowe. Dlatego poszerzenie granic miasta jest konieczne. Na dynamicznym rozwoju Rzeszowa skorzystają także ościenne gminy. Mieszkańcy miejscowości, które chcielibyśmy włączyć do Rzeszowa, są przychylnie nastawieni do pomysłu. Nie jestem fantastą, byłbym zadowolony gdyby za mojej kadencji udało się przyłączyć do Rzeszowa przynajmniej jedną miejscowość.

Jestem przeciw

Wiesław Dronka, wójt gminy Boguchwała:

- Nie jestem zwolennikiem odrywania Zwięczycy od gminy. Tu od lat trafia bardzo dużo gminnych pieniędzy. Tylko w tym roku chcemy zainwestować w Zwięczycy 900 tys. zł. Obawiam się, że po przyłączeniu miasto "wypchnęłoby" tu inwestycje, niemile widziane w centrum - cmentarz komunalny, uciążliwe zakłady. Oprócz mieszkańców ul. Granicznej, nie spotkałem się z opiniami przemawiającymi za odłączeniem. Obawiam się, że strata Zwięczycy może w przyszłości doprowadzić do rozpadu gminy.

od 7 lat
Wideo

21 kwietnia II tura wyborów. Ciekawe pojedynki

Dołącz do nas na Facebooku!

Publikujemy najciekawsze artykuły, wydarzenia i konkursy. Jesteśmy tam gdzie nasi czytelnicy!

Polub nas na Facebooku!

Dołącz do nas na X!

Codziennie informujemy o ciekawostkach i aktualnych wydarzeniach.

Obserwuj nas na X!

Kontakt z redakcją

Byłeś świadkiem ważnego zdarzenia? Widziałeś coś interesującego? Zrobiłeś ciekawe zdjęcie lub wideo?

Napisz do nas!

Polecane oferty

Materiały promocyjne partnera
Wróć na nowiny24.pl Nowiny 24