"Nie zgodzimy się na akcyzę"

Tylko w Rzeszowie napędza on 32 autobusy.

W ciągu ponad dwóch lat, rzeszowskie Miejskie Przedsiębiorstwo Komunikacyjne wydało 22 miliony zł na zakup nowych autobusów napędzanych gazem ziemnym. W ten sposób na paliwie zaoszczędziło prawie milion złotych.

Oszczędności zabierze fiskus

Gdy ustawa o wprowadzeniu akcyzy na gaz przejdzie, prawie wszystkie oszczędności wrócą do budżetu państwa w formie podatku.

Podkarpacie zapłaci najwięcej

W Polsce jeździ w tej chwili ok. 100 autobusów zasilanych gazem, w tym na Podkarpaciu 67. Planowane przez ministerstwo wpływy z akcyzy mają wynieść ok. 3 mln zł rocznie. To oznacza, że prawie 70 procent tej kwoty będzie pochodzić z kieszeni mieszkańców Podkarpacia.

- Po wprowadzeniu akcyzy będziemy musieli zapłacić prawie 800 tys. zł podatku rocznie. Poza tym jazda na gazie ziemnym będzie droższa niż na oleju napędowym - mówi oburzony Wiesław Pomianek, dyrektor MPK w Rzeszowie.

W MPK jeździ 32 autobusy na gaz. Do końca roku miało zostać kupionych osiem.

Nie jest za późno

Walkę z wprowadzeniem akcyzy zapowiada samorząd Rzeszowa. Chce też zmobilizować samorządy innych miast, w których jeżdżą autobusy zasilane sprężonym gazem ziemnym. Do marszałka sejmu, ministrów oraz parlamentarzystów trafi apel o wycofanie się z projektu wprowadzenia akcyzy.

Gaz dwa razy droższy

Ministerstwo Finansów chce sprzężony gaz ziemny obłożyć akcyzą od przyszłego roku. Cena tego paliwa wzrosłaby wtedy prawie dwukrotnie.

Bardzo łatwą, fiskalną metodą można przekreślić dorobek samorządu terytorialnego oraz zahamować innowacyjność przedsiębiorstw - czytamy w piśmie prezydenta. - W ten sposób pozbawia się nasze miasta znacznych środków wypracowanych i zaoszczędzonych poprzez racjonalną gospodarkę i prowadzenie proekologicznych inwestycji.