Nie żyje 45-letnia kobieta potrącona przez tira. Rowerzyści: ostrzegaliśmy, że dojdzie do tragedii
Arkadiusz Turoń ze stowarzyszenia Rowery.Rzeszow.pl uważa, że winę za tragedię pośrednio ponoszą drogowcy.
- Jako przedstawiciele rowerzystów kilka razy zwracaliśmy uwagę na to, że sygnalizacja świetlna na tym skrzyżowaniu działa w sposób niebezpieczny. Informowaliśmy o tym zarówno Zarząd Transportu Miejskiego, jak i Miejski Zarząd Dróg. Niestety, nikt nie wziął pod uwagę naszych racji - denerwuje się Arkadiusz Turoń.
- Nasi policjanci po wypadku przyjrzeli się działaniu świateł i nie mają do niego zastrzeżeń. Na większości skrzyżowań działają one tak, że jednocześnie zielone świeci się dla samochodów i pieszych kierujących się w tę samą stronę. Problem w tym, że nie zawsze samochód przecinający tor pieszemu zatrzymuje się, aby ustąpić mu pierwszeństwa - mówi Adam Szeląg.
Dodaje, że kierowca tira, 52-letni mieszkaniec okolic Sanoka był trzeźwy. Nie został zatrzymany.
- Jadący w kierunku ul. Przemysłowej w ogóle nie zwalniają skręcając w prawo, do tego łagodny łuk ułatwia im pokonywanie go z dużą prędkością. Raz już byłem świadkiem potrącenia tam rowerzysty. Tylko kwestią czasu była kolejna tragedia - pisze na naszym forum pan Krzysztof.
Zdjęcie dostaliśmy od pana Jakuba. Dziękujemy!