Nie żyje doktor Zdzisław Szymański, wieloletni dyrektor szpitala w Jaśle. Pogrzeb w poniedziałek

Od lekarza na wsi, do dyrektora

Zdzisław Szymański od dziesięcioleci związany był z Jasłem, ale pochodził ze Sławęcina - urodził się tam 5 lutego 1931 r.
Ukończył Szkołę Podstawową w Skołyszynie i Liceum Ogólnokształcące im. Króla Stanisława Leszczyńskiego w Jaśle. Po pozytywnie zaliczonym egzaminie maturalnym, w latach 1951-1956 kształcił się na Wydziale Lekarskim Akademii Medycznej w Krakowie.
Od 1957 r. pracował w jasielskiej służbie zdrowia, wspinając się coraz wyżej po jej szczeblach. Na początku posługiwał m.in. jako lekarz wiejskiego ośrodka zdrowia, później sprawował funkcje kierownicze: kierownika przychodni, powiatowego wydziału zdrowia i - przez trzynaście lat - dyrektora Zespołu Opieki Zdrowotnej w Jaśle. Był też prezesem miejscowego oddziału Polskiego Czerwonego Krzyża.

Podniósł poziom lecznictwa

Dyrektorowi Szymańskiemu można przypisać liczne zasługi.

- Za jego kadencji, w lecznictwie podstawowym powstało wiele wiejskich i gminnych ośrodków zdrowia, izb porodowych, przychodni lekarskich oraz aptek. W Jaśle i w Bieczu zmodernizowano stare obiekty lecznictwa. Do głównego budynku szpitala jasielskiego dobudowano pawilon finansowany przez Narodowy Fundusz Ochrony Zdrowia, czego efektem było powstanie nowych oddziałów diagnostyki i apteki szpitalnej. Za jego dyrekcji szpital znacząco zwiększył też liczbę łóżek, w tym dla noworodków - wymienia dokonania zmarłego Wiesław Hap, prezes Stowarzyszenia Miłośników Jasła i Regionu Jasielskiego.

Niewielki wzrostem, wielki sercem

Szymański, jako lokalny patriota, był członkiem tego stowarzyszenia i bardzo aktywnie się w nim udzielał. Na przestrzeni kilku dekad współtworzył jego zarząd, do chwili śmierci był członkiem komisji rewizyjnej.

- Kolejne władze SMJiRJ ceniły doktora za nieprzeciętną inteligencję, mądre i cenne rady oraz duże poczucie humoru. Był człowiekiem skromnym, szlachetnym, prawym i uczciwym, angażującym się z oddaniem w swoją pracę oraz służbę lekarską i społeczną. Był niewielki wzrostem, ale posiadał wielkie, wrażliwe, serdeczne serce i ogromną energię do życia i działania. Przez całe dorosłe życie dbał również o pamięć o swoim bracie - Tadeuszu Szymańskim ps. „Borys”, bohaterskim żołnierzu Armii Krajowej. Z głębokim żalem żegnamy prawdziwego humanistę i przyjaciela ludzi. Rodzinie zmarłego składamy wyrazy szczerego współczucia i solidarności w bólu - mówi Wiesław Hap.

Spocznie na Nowym Cmentarzu

Pogrzeb śp. Zdzisława Szymańskiego odbędzie się w poniedziałek, 11 marca, w Jaśle. Po mszy św. w kościele franciszkańskim (godz. 12, różaniec 11.30) nastąpi odprowadzenie ciała zmarłego na miejsce wiecznego spoczynku na jasielskim Nowym Cmentarzu.