Pan Mariusz mieszka na osiedlu generała Grota Roweckiego. Do pracy na drugim końcu miasta dojeżdża samochodem. Codziennie tą samą trasą, przez u. Staszica, Zofii Chrzanowskiej i Langiewicza. Narzeka, że w dwóch miejscach droga jest bardzo niebezpieczna.
Nic nie widać
- To przede wszystkim skrzyżowanie ul. Chrzanowskiej z Dąbrowskiego. Na wysokości byłego „Baru Parkowego” wzdłuż ul. Dąbrowskiego drogowcy zezwoli na parkowanie samochodów. Problem w tym, że stojące tu auta kompletnie zasłaniają widoczność kierowcom jadącym od strony ulicy Staszica w kierunku stadionu Podhalańczyka - mówi nasz czytelnik.
Tego samego zdania jest pani Irena.
- Problemu nie ma w ciągu dnia, kiedy na skrzyżowaniu działają światła. Ale wieczorem, kiedy uruchamiane jest pulsujące, kierowcy jeżdżą tu z duszą na ramieniu. Ja sama omal nie doprowadziłam kiedyś do wypadku, kiedy wjechałam autem wprost pod alfę romeo jadąca od strony Komendy Wojewódzkiej Policji. Jej kierowca jechał bardzo szybko, a ja kompletnie go nie widziałam, chociaż przed wjazdem na krzyżówkę długo się rozglądałam - mówi nasza czytelniczka.
O tym, że skrzyżowanie jest niebezpieczne doskonale wiedza tez mieszkańcy okolicznych bloków, którzy przez wiele lat walczyli o montaż sygnalizacji świetlnej. Dopiero po serii wypadków, miasto przystało na ich prośbę w 2010 roku.
- Niestety po zmroku światła są wyłączane i znowu robi się niebezpiecznie, zarówno dla pieszych, jak i kierowców. Byłoby dobrze, gdyby sygnalizacja pracowała przez całą dobę - mówi pani Maria.
Lustro niewiele pomaga
Drugim niebezpiecznym miejscem w tym rejonie Rzeszowa jest skrzyżowanie ul. Zofii Chrzanowskiej i Langiewicza. Tu także widoczność ograniczają samochody stojące wzdłuż ulicy.
- Jadąc od Dąbrowskiego, trudno włączyć się w ul. Langiewicza. Co prawda przy skrzyżowaniu zamontowano specjalne lustro, ale ono niewiele pomaga. Tu także należy zlikwidować miejsca parkingowe przy skrzyżowaniu - mówi pan Mariusz.
Trudno o kompromis
Wnioski mieszkańców zgłosiliśmy do Miejskiego Zarządu Dróg w Rzeszowie. Jego dyrektor, Piotr Magdoń obiecuje, że sprawę poruszy podczas najbliższego posiedzenia komisji bezpieczeństwa ruchu drogowego działającej przy prezydencie miasta.
- Kierowcy narzekają, że miejsc postojowych w mieście jest mało, dlatego staramy się budować jak najwięcej nowych parkingów. Tak było i w tym przypadku, a że decyzja była trafna, widać po obłożeniu parkingu. Ale jeśli rzeczywiście trzeba wprowadzić zmiany, rozważymy je. Jeśli mieszkańcy bloków, którzy prosili o parking zgodzą się na jego zmniejszenie, zrobimy to - mówi Piotr Magdoń.
Dołącz do nas na Facebooku!
Publikujemy najciekawsze artykuły, wydarzenia i konkursy. Jesteśmy tam gdzie nasi czytelnicy!
Dołącz do nas na X!
Codziennie informujemy o ciekawostkach i aktualnych wydarzeniach.
Kontakt z redakcją
Byłeś świadkiem ważnego zdarzenia? Widziałeś coś interesującego? Zrobiłeś ciekawe zdjęcie lub wideo?
Plotki, sensacje i ciekawostki z życia gwiazd - czytaj dalej na ShowNews.pl
- Szpak pokazał swojego towarzysza. Połączyła ich miłość od pierwszego wejrzenia
- Tomaszewska i Sikora spacerują z wózkiem. Wydało się, co ich łączy! [ZDJĘCIA]
- Urbańska obnaża się przed młodzieżą w sieci. Nie jesteście na to gotowi [ZDJĘCIA]
- Była naszą olimpijską królową. Dziś Otylię Jędrzejczak trudno rozpoznać [ZDJĘCIA]