Niebezpieczne skrzyżowanie w Rzeszowie. Kierowcy ponownie proszą o zmiany na skrzyżowaniu ulic Strzelniczej i Wywrockiego

Ulica Strzelnicza przez wiele lat była w tym miejscu drogą główną. Organizację ruchu zmieniono po wybudowaniu ulicy Wywrockiego, która prowadzi od bloków w rejonie ul. Plenerowej, w kierunku ulicy Potokowej. Ta jezdnia przecina ulicę Strzelniczą, która teraz jest podporządkowaną. Niestety, skrzyżowanie jest niebezpieczne, co potwierdzają kolejne kolizje w tym miejscu. Z danych Komendy Miejskiej Policji w Rzeszowie wynika, że w 2018 roku w tym miejscu doszło do 1 wypadku i 4 kolizji. Rok później kolizji i wypadków było po 2, a w tym roku policjanci interweniowali już przy kilku kolejnych wypadkach i kolizjach.

- A takich sytuacji jest znacznie więcej, przecież nie do każdego jest wzywana policja. Zastanawiam się, do jakiego wypadku musi dojść, aby wreszcie ktoś odpowiedzialny za ruch w tym miejscu zajął się problemem? Czy ktoś musi tutaj zginąć?

– pyta mieszkaniec ul. Widokowej.

Kiedy po kolejnej kolizji, na wiosnę prosiliśmy o pomoc policjantów, zapewniono nas, że funkcjonariusze zastanowią się, jak poprawić tutaj poziom bezpieczeństwa. Przyznali też, że powtarzające się w tym miejscu kolizje potwierdzają, że nie jest to jednostkowy problem. Ze skrzyżowania miały być wycięte między innymi tuje, które całkowicie zasłaniają widok w prawo kierowcom jadącym ulicą Strzelnicą, od strony ulicy Staroniwskiej.

- Nie ma szans, aby zobaczyć, czy od ul. Plenerowej nie nadjeżdża samochód, tuje całkowicie zasłaniają widok. Ja także lubię zieleń i jestem zwolennikiem sadzenia jej w wielu miejscach, ale akurat przy tym skrzyżowaniu to chybiony pomysł – mówi kierowca.

Na naszym forum internetowym mieszkańcy wskazują na konieczność ograniczenia prędkości w tym rejonie do 30 km/h.

- Trzeba też zamontować progi zwalniające, bo w okolicy na kilku odcinkach jest ograniczenie do 30km/h, a kierowcy i tak jeżdżą znacznie szybciej

– sugerują internauci. Ich wnioski przekazaliśmy do ratusza. Do sprawy wrócimy.

Zobacz też: Rzeszów. Kierująca samochodem wyprzedza po chodniku pod prąd