Nasza Loteria SR - pasek na kartach artykułów

Niedźwiadki Chemart Przemyśl muszą zdobyć halę w Pruszkowie. Stawką półfinał play off

Tomasz Ryzner
Tomasz Ryzner
Przemyska drużyna musi zagrać lepszy mecz niż w niedzielę, jeśli ma zostać w grze o awans do 1 ligi
Przemyska drużyna musi zagrać lepszy mecz niż w niedzielę, jeśli ma zostać w grze o awans do 1 ligi niedźwiadkichemartprzemyśl/facebook
Niedźwiadki Chemart grają dziś decydujący mecz III rundy fazy play off w 2 lidze. Jeśli przemyślanie poradzą sobie ze Zniczem w Pruszkowie, wygrają serię 2:1 i awansują do półfinałów

W pierwszym meczu Znicz wygrał w swej hali 82:78. W drugim meczu Niedźwiadki Chemart przez dwie trzecie meczu kontrolowały grę, ale słaba skuteczność w ataku, problemy ze zbiórką sprawiły, że kibice w hali przy Mickiewicza przeżyli nie lada emocje.
Goście 2 minuty przed końcem IV kwarty wygrywali 62:59. Dwie „trójki” Rafała Serwańskiego, rzuty osobiste Kacpra Majki pozwoliły naszej ekipie wygrać ostatecznie 70:66.

- Długo byliśmy na plusie, chwilami przewaga sięgała kilkunastu punktów, ale na finiszu zrobiło się już ciepło – mówi Tomasz Przewrocki, asystent Daniela Puchalskiego. – Dobrze, że Rafał trafił te rzuty, bo sezon mógłby się już dla nas skończyć, a tego absolutnie nie chcemy.

W meczu nr 2 Niedźwiadki, które dysponują przewagą centymetrów nad Zniczem, przegrały walkę na deskach (40:48). Mało tego, pruszkowianie pod atakowaną tablicą zebrali aż 23 piłki, a sam Sam Mateusz Szwed zaliczył imponujące 19 zbiórek.

Na pierwszy rzut oka wygląda to tak, jakby chodził po boisku, nie skakał za bardzo, ale potrafi stanąć, gdzie trzeba. Z tymi zbiórkami mieliśmy spory problem. W kolejnym meczu musimy zrobić lepszy użytek z przewagi wzrostowej

opisuje nasz rozmówca

Poprawy wymaga nie tylko walka na deskach, ale też skuteczność wysokich graczy. W niedzielę uzbierali oni w sumie niespełna 30 punktów. Słabiutko wyglądały też dokonania rezerwowych - zdobyli skromne 9 „oczek”. Dnia nie miał Maximillian Egner, który w 13 minut zaliczył... 5 fauli.

Znicz napsuł krwi przemyślanom, choć w korzysta tylko z siedmiu koszykarzy, a z dwójki rezerwowych daleko więcej minut na parkiecie spędza Bonarek. Niedźwiadki ławkę mają niby szerszą, ale czy pruszkowianom może braknąć u siebie sił i pary w płucach.

Po cichu na to liczymy, ale przede wszystkim musimy sami zagrać dobry mecz, walczyć przez cały mecz, utrzymywać koncentrację, nie oddawać nic za darmo. Nie dopuszczamy myśli o przegranej

dodał Tomasz Przewrocki.

Do Pruszkowa wybrała się spora grupa kibiców znad Sanu. Przemyślanie przebywają na miejscu od wtorkowego popołudnia. Zamieszkali w hotelu obok hali, w której wieczorem odbyli trening. Dzisiejszy mecz rozpocznie się o godzinie 17.

Dołącz do nas na Facebooku!

Publikujemy najciekawsze artykuły, wydarzenia i konkursy. Jesteśmy tam gdzie nasi czytelnicy!

Polub nas na Facebooku!

Dołącz do nas na X!

Codziennie informujemy o ciekawostkach i aktualnych wydarzeniach.

Obserwuj nas na X!

Kontakt z redakcją

Byłeś świadkiem ważnego zdarzenia? Widziałeś coś interesującego? Zrobiłeś ciekawe zdjęcie lub wideo?

Napisz do nas!

Polecane oferty

Materiały promocyjne partnera
Wideo
Wróć na nowiny24.pl Nowiny 24