Niedźwiadki i Resovia powalczą w obcych halach. Muszą bronić swych pozycji na tabeli

Zespół znad Sanu w ostatniej kolejce wystąpił w mocno okrojonym składzie i przegrał na wyjeździe z Cracovią 72:78. Pod Wawelem nie mogli wystąpić: Bartosz Bal, Maximillian Egner, Łukasz Uberna, Konrad Strzępek, a Rafał Serwański wytrwał na parkiecie tylko parę minut.

Bartek nie grał, bo miał na koncie trzy faule techniczne, więc wraca do akcji. Max już bierze udział w zajęciach i pojedzie na mecz. Łukasz lekko trenuje z boku i powoli wraca do formy. Konrad ma problem z kolanem i ten sezon ma już z głowy.

informuje Tomasz Przewrocki, jeden z asystentów Daniela Puchalskiego

Rafał Serwański, podstawowy rozgrywający wicelidera tabeli, w meczu z Cracovią przebywał na placu tylko nieco ponad 3 minuty, po czym doznał kontuzji stopy. Badania wykazały, że kość śródstopia jest cała, ale bez przerwy w grze się nie obędzie.

Na fazę play off Rafał ma być gotowy do gry

dodał nasz rozmówca.

Nasza drużyna po 28 kolejkach ma na koncie 50 punktów i tylko o punkt wyprzedza Bozzę Kraków, a o dwa „oczka” Resovię, MKKS Rybnik i zespół z Bielska-Białej. W pierwszej rundzie nasza drużyna wygrała u siebie z Basketem Hills 88:62.

OPTeam Stolaro Resovia przegrała dwa ostatnie mecze i musi bronić czwartej pozycji w tabeli. Będzie to o tyle łatwiejsze, że w Tarnowskich Górach do gry wrócą Wojciech Wątroba i Dawid Zaguła (pauzowali za trzecie faule techniczne), a Dawid Mamcarczyk wystąpi już w pełni sił po wyleczeniu choroby.

Po raz pierwszy od niepamiętnych czasów wszyscy zawodnicy są gotowi do gry, czyli mam do dyspozycji dwunastkę zawodników. Za nami słabszy moment i trzeba przerwać złą passę. Chcemy koniecznie obronić czwarte miejsce. Nastroje są bojowe.

mówi Łukasz Lewkowicz, szkoleniowiec „Bieszczadzkich Wilków”

W I rundzie resoviacy pokonali zespół ze Śląska 114:84. Oba niedzielne mecze rozpoczną się o godzinie 18.