4-letni niedźwiedź, ważący ponad 100 kg, lubi schodzić z góry Jawor i przebiegać przez asfaltową drogę prowadzącą do Wojskowego Zespołu Wypoczynkowego "Jawor". W miniony weekend zobaczyli go zmotoryzowani turyści. Nie tylko robili zdjęcia, ale rzucali miśkowi kanapki.
- To niewybaczalny błąd - przestrzega Janusz Polityński, leśniczy do spraw łowieckich w Nadleśnictwie Ustrzyki Dolne. -Niedźwiedź przyzwyczai się do takiego sposobu zdobywania pożywienia i coraz częściej będzie szukał kontaktu z ludźmi.
Ten sam misiek widziany był kilka dni temu na górze Jawor przez pracowników leśnych.
- Wyszedł z zarośli, pokręcił się trochę i zawrócił, ale serce miałem w gardle - opowiada jeden z męzczyzn.
Janusz Polityński dodaje: - W okiolicy Zatoki Teleśnickiej obserwowałem w zeszłym roku samice z rocznym niedźwiadkiem. Przepływali przez jezioro. W tym roku tez tam są. Szukając jedzenia rozkopują ziemię i zawsze znajduja odpadki, które zakopali ludzie.
W pobliżu zatoki są dwa ośrodki wypoczynkowe. Tropy miśków widzieli w weekend wczasowicze.
- Zbliża się sezon urlopowy, nad jezioro przyjedzie mnóstwo ludzi, no i automatycznie wzrośnie liczba dzikich wysypisk śmieci - mówi Polityński. -Niedźwiedzie łatwym żarciem nie pogardzą, a tym samym zwiększy się możliwość spotkania człowieka z potężnym drapieżnikiem.
Leśniczy apeluje, by nie porzucać odpadków. Takim zachowaniem ludzie robią krzywdę dzikim zwierzętom. Jeśli w porę się nie opamiętamy, wkrótce będziemy mieć to, co w Tatrach, gdzie miśki wręcz wyczekują aż ktoś rzuci im kanapkę, a śmietniki penetrowane są dzień i noc.
Obecnie tylko na 7 tysiącach hektarów przebywa pięć lub nawet więcej niedźwiedzi. - Nie mam jeszcze danych o nowych urodzinach, stąd nie mogę podać dokładnej liczby - wyjaśnia Polityński.
Dla bezpieczenstwa turystów i mieszkanców okolicznych wsi leśnicy ustawili nieopodal Zalewu Solińskiego tablice informacyjne. Podobne stoją w paśmie Żukowa powyżej Ustianowej. Biegnie tamtędy często odwiedzana przez wycieczkowiczów ścieżka przyrodnicza.
- Nie chodzi nam o to, żeby straszyć ludzi, ale żeby wzmóc ich czujność - tłumaczą leśnicy. Przy okazji dodają, że niedźwiedź to nie bestia. Nigdy nie atakuje bez powodu, a najczęściej robi to w obronie młodych.
Pasmo Żukowa, a zwłaszcza Stożki na górze Jawor, lasy Paniszczewa i te bezpośrednio przylegające do Zalewu Solińskiego to doskonałe miejsce dla niedźwiedzi. Wiele terenów jest dziewiczych. W ub. roku niedźwiedź dotkliwie poranił tu mieszkankę Teleśnicy. W tym roku, według danych leśników, doszło już do kilkunastu spotkań miśków z ludźmi. Nie były one jednak na tyle bliskie i zaskakujące, by drapieżniki atakowały.
Dołącz do nas na Facebooku!
Publikujemy najciekawsze artykuły, wydarzenia i konkursy. Jesteśmy tam gdzie nasi czytelnicy!
Dołącz do nas na X!
Codziennie informujemy o ciekawostkach i aktualnych wydarzeniach.
Kontakt z redakcją
Byłeś świadkiem ważnego zdarzenia? Widziałeś coś interesującego? Zrobiłeś ciekawe zdjęcie lub wideo?
Plotki, sensacje i ciekawostki z życia gwiazd - czytaj dalej na ShowNews.pl
- Ostrzegamy: Daniel Martyniuk znowu "śpiewa". Ekspertka wysyła go na oddział
- Dawno niewidziana Szostak na imprezie. Bardzo się zmieniła [ZDJĘCIA]
- Roksana Węgiel i Kevin Mglej wezmą nowy ślub! Sensacyjne szczegóły tylko u nas
- Rozanielona Kinga Duda wije sobie nowe gniazdko w Warszawie! ZDJĘCIA TYLKO U NAS