Nielegalne reklamy na ulicach Rzeszowa

Jeden z przedsiębiorców otrzymał pismo z Miejskiego Zarządu Dróg w Rzeszowie, z którego wynika, że musi usunąć ze swojego ogrodzenia reklamy. - Od ponad dwóch lat tutaj wisiały i nikomu nie przeszkadzały - podkreśla Czytelnik.

Teraz urzędnicy grożą, że jeśli nie ściągnie banerów, naliczą mu karę. Może to być nawet kilkaset złotych. - Ktoś za te reklamy mi zapłacił. Będę miał nie tylko problemy z kontrahentami, ale poniosę straty - zwraca uwagę.

Skąd taka decyzja urzędników?

- Właśnie zakończyliśmy akcję sprawdzania legalności reklam. Okazuje się, że 50 z nich jest nielegalnych. Znajdują się w pasie drogowym, które został zajęty bez zezwolenia zarządcy drogi. W związku z tym wszystkie muszą być usunięte - wyjaśnia Maciej Chłodnicki, rzecznik prezydenta Rzeszowa.

Nasz Czytelnik jest zaskoczony. - Do tej pory nie zdawałem sobie sprawy z tego, że zajmuję pas drogowy. Gdybym wiedział, na pewno nie dopuściłbym do takiej sytuacji. Urzędnicy postawili mnie jednak w trudnej sytuacji. Jeśli natychmiast zdejmę wszystkie reklamy, stracę tysiąc złotych. Nie mogę sobie na to pozwolić. Jestem właścicielem małej firmy. Dla mnie liczy się każda złotówka - mówi.

Zapewnia, że usunie banery, ale potrzebuje kilku tygodni. - Nie mogę z nich zrezygnować. To, co mi pozostaje, to postawienie specjalnej konstrukcji, tak, bym mógł je przesunąć o kilka metrów. Nie uda mi się tego zrobić w kilka dni - twierdzi.

Co proponuje miasto? - Zgłosić się do MZD i przedstawić swoją sytuację. Sprawa może być rozwiązana tylko indywidualnie, bo nie zapominajmy, że reklamy są tam nielegalnie. Poza tym za postawienie reklamy w pasie drogowym się przecież płaci. A w tym przypadku takich opłat nie było - zauważa rzecznik.