Uczestnicy wyścigów nie mogą czuć się bezkarnie
Uczestnicy wyścigów nie mogą czuć się bezkarnie
Adam Szeląg, rzecznik Komendanta Miejskiego Policji w Rzeszowie
Policja na bieżąco monitoruje miejsca, w których może dochodzić do nielegalnych wyścigów. Osoby łamiące prawo są karane mandatami. W takich sytuacjach liczy się, żeby zainterweniować w odpowiednim momencie i zatrzymać kierowców na gorącym uczynku. Trzeba świadka, który powiadomi policję oraz złoży zawiadomienie. Policjanci niewiele mogą zrobić, jeśli podjeżdżają na parking, na którym kierowcy tylko stoją i rozmawiają. Może jedynie sprawdzić na przykład stan techniczny samochodu, bo te często są przerabiane.
Piątek. Kilkanaście minut po godz. 21. Parking przy stacji paliw Watkem przy alei Armii Krajowej w Rzeszowie. Na parking powoli zjeżdżają się samochody. Głównie mazdy, bmw, audi, ale jest także leksus. Niektóre cacka, po przeróbce, podobno są warte nawet 600 - 700 tys. złotych.
Ścigają się i studenci i biznesmeni
Uczestnicy nocnych wyścigów po rzeszowskich ulicach spotykają się już od siedmiu lat. Na temat zlotów dyskutują na specjalnym forum.
- Wcześniej spotykaliśmy się koło Lidla na Krakowskiej. Jak się tam przyjeżdżało to nie było gdzie zaparkować. Wszyscy chcieli się ścigać - wspomina jeden z uczestników wyścigów. Woli pozostać anonimowy.
To on przywiózł mnie na spotkanie i to on będzie przez najbliższe kilkadziesiąt minut wyjaśniał, na czym polega fenomen nocnych zlotów. Miłośnicy czterech kółek nie ukrywają swoich spotkań. - Na samym początku o wyścigach wiedziało raptem kilka osób. Przed zlotem wysyłało się SMS-y do zaufanych ludzi. Dziś termin i miejsce spotkania jest znane, piszemy o tym na Facebooku - wyjaśnia. Gdy rozmawiamy, co chwilę z rykiem silników przejeżdżają obok nas kolejne auta. Niektóre swym wyglądem zwracają na siebie uwagę. Widać, że są podrasowane specjalnie do ścigania - Znajomy zainwestował w takie auto prawie 200 tys. Stać go, ma swoją firmę - dodaje mój rozmówca.
Na zloty przyjeżdżają ludzie w różnym wieku. Studenci i biznesmeni. Nie brakuje młodych ludzi tuż po 18 - ce. Ci ścigają się autami rodziców. - I świrują najbardziej, bo im nie szkoda samochodu - kwituje.
Start na trzeci klaskon
Na parkingu stoi już ze 40 samochodów. Ludzie rozmawiają w małych grupach. W pewnym momencie odjeżdżają dwa ople astry. - Właśnie jadą się chłopaki ścigać - pokazuje mój rozmówca.
Auta zawracają na rondzie i zaczyna się wyścig. Metą jest przejście dla pieszych na Armii Krajowej. - Skąd mają wiedzieć, kiedy ruszyć? Ktoś im macha ręką? - dopytuję.
- Wcześniej tak było, że jeden stawał między autami i dawał znak. Tu nie ma miejsca. Kierowcy ruszają na trzeci klakson. - słyszę.
Uczestnicy czekają ze startem na moment, kiedy na drodze nie będzie ruchu. To przecież ulica i zawsze może pojawić się przypadkowy kierowca. - Jeżeli widzą, że przed nimi ktoś jedzie, to zjeżdżają na boczny pas i na awaryjnych czekają, aż zniknie z drogi - dowiaduję się. Po kilku minutach kierowcy opli wracają na parking. Nie ma żadnych okrzyków radości ani dziewczyn rzucających się na zwycięzców. Jak w filmie "Szybcy i wściekli".
Coraz mniej ludzi się ściga
- Siedem lat temu ścigali się wszyscy. Dzisiaj wielu z nas uważa, że gra nie jest warta świeczki. Pracujący nie może sobie pozwolić na to, żeby zabrali mu prawo jazdy - mówi mój "przewodnik".
- A policja wie o was?
- Przyjeżdżają na parking, ale niewiele mogą zrobić, najwyżej sprawdzić dokumenty. Mamy nasłuch na policyjne radio, ale to niewiele daje. Oni nie muszą dyskutować o tym, gdzie jesteśmy, bo doskonale to wiedzą - mówi. Dodaje, że wbrew powszechnej opinii uczestnicy takich rajdów nie są zabójcami na drodze. - Nigdy nie mieliśmy wypadku, ani kolizji. Nawet kiedyś sami zatrzymaliśmy dozorcę obiektu, koło którego się ścigaliśmy. Chciał po pijaku jechać do domu. Zabraliśmy mu klucze i zadzwoniliśmy po policję. My organizujemy imprezę na rozpoczęcie sezonu, bez nas nie byłoby wyścigów 1/4 mili na Sikorskiego. Organizowaliśmy też zbiórkę dla Fundacji Mam Marzenie. Nikt tego nie docenia. Przyklei nam łatkę i zostało - dodaje mój rozmówca.
Dołącz do nas na Facebooku!
Publikujemy najciekawsze artykuły, wydarzenia i konkursy. Jesteśmy tam gdzie nasi czytelnicy!
Dołącz do nas na X!
Codziennie informujemy o ciekawostkach i aktualnych wydarzeniach.
Kontakt z redakcją
Byłeś świadkiem ważnego zdarzenia? Widziałeś coś interesującego? Zrobiłeś ciekawe zdjęcie lub wideo?
Plotki, sensacje i ciekawostki z życia gwiazd - czytaj dalej na ShowNews.pl
- Bieniuk w PRZEŚWITUJĄCYCH spodniach na ściance. Tak wystroić mogła się tylko ona
- 19-letnia Emilia Dankwa odsłania brzuch i wygina śmiało ciało w cekinach i szpilkach
- Andrzej z "Sanatorium miłości" mieszka w DPS. Nie zgadniecie, kto chce mu pomóc
- Marcin Miller chudnie w zastraszającym tempie. Lider Boysów to teraz niezłe ciacho!