W październiku minie 10 lat współpracy instytucji z Przemyśla i Göteborgu. Z polskiej strony jest to przemyski oddział Polskiego Towarzystwa Walki z Kalectwem. Ze szwedzkiej organizacji Reningsborg.
- W 2004 r. na osiedlu Kazanów uruchomiliśmy sklep “Z drugiej ręki". Szwedzi prowadza u siebie zbiórkę używanych, ale dobry jeszcze rzeczy. Nie tylko ubrań i butów, ale również wszystkiego, co może się przydać w domu. Szwedzi opłacają transport tych darów do Przemyśla. Mniej więcej co dwa miesiące przyjeżdża 12-tonowy tir - mówi Andrzej Berestecki, prezes PTWzK w Przemyślu.
Niepełnosprawni prowadzą sklep
Sklep na Kazanowie prowadzą osoby niepełnosprawne, pod opieką członków towarzystwa. Dochód ze sprzedaży towarów trafia na potrzeby niepełnosprawnych.
- Rzeczy przychodzą w dobrym stanie, nadającym się do sprzedaży. Zdarzy się, że w jakimś ubraniu brakuje guzika, czy coś się oberwało. Czasami trzeba podkleić coś w meblu lub dokręcić śruby. Prosiliśmy, aby Szwedzi tego nie naprawiali. Takie drobne naprawy to doskonała forma terapii dla naszych podopiecznych z warsztatów terapii zajęciowej w Korytnikach lub Pikulicach, a także uczniowie szkoły - mówi Berestecki.
Sklep PTWzK należy do najpopularniejszych w mieście, wśród lokali oferujących używany asortyment. W dużej części to zasługa szczytnego celu, na jaki przekazywany jest dochód.
- Nie ma co ukrywać, że sporo osób zwraca uwagę również na kraj pochodzenia rzeczy. Z bogatej Szwecji. Jestem stałą klientką. Oprócz ubrań kupiłam trochę drobiazgów na meble. Raz nawet komodę, która służy mi już kilka lat - opowiada pani Zofia, mieszkanka Kazanowa.
Obecnie w sklepie pracuje siedem niepełnosprawnych osób. Prowadzą sklep pod kierunkiem dwóch pań kierowniczek, pani Stanisławy i pani Marii. Lokal przynosi dochód. średnio w miesiącu jest to ok. 2 tys. złotych zysku. Pieniądze przeznaczane są na zatrudnienie osób niepełnosprawnych oraz programy realizowane przez towarzystwo.
Szwedzi są zadowoleni ze współpracy
- Jesteśmy bardzo zadowoleni ze współpracy pomiędzy naszymi organizacjami. U nas mieszkańcy Göteborga przynoszą rzeczy do prowadzonych przez nas sklepów. Wiedzą, co się z nimi dalej dzieje. Rocznie wysyłamy 25 transportów do Polski i Mołdawii - mówi Stafan Wing z Reningsborg w Göteborgu.
Razem z Rolandem Lindalem i Niclasem Sandgrenem przyjechali zobaczyć, jak funkcjonuje sklep i warsztaty terapii zajęciowej.
- Bardzo dziękujemy dyrekcji i więźniom z Zakładu Karnego w Medyce, którzy już od kilku lat pomagają nam w rozładunku tirów ze Szwecji. Zawsze moszna na nich liczyć - podkreśla Berestecki.
Dołącz do nas na Facebooku!
Publikujemy najciekawsze artykuły, wydarzenia i konkursy. Jesteśmy tam gdzie nasi czytelnicy!
Dołącz do nas na X!
Codziennie informujemy o ciekawostkach i aktualnych wydarzeniach.
Kontakt z redakcją
Byłeś świadkiem ważnego zdarzenia? Widziałeś coś interesującego? Zrobiłeś ciekawe zdjęcie lub wideo?