Nasza Loteria SR - pasek na kartach artykułów

Niespodzianka w Lidze Siatkówki Kobiet! Developres SkyRes Rzeszów rozbił Chemika w Policach

Waldemar Mazgaj
Waldemar Mazgaj
Najwięcej punktów zdobyła Jelena Blagojević, w poprzednim sezonie siatkarka Chemika.
Najwięcej punktów zdobyła Jelena Blagojević, w poprzednim sezonie siatkarka Chemika. Chemik Police
Rzeszowskie siatkarki wygrały pierwszy raz w hali Chemika Police. Developres SkyRes dosłownie rozbił mistrzynie Polski w ich hali zwyciężając w 90 minut 3:0.

Chemik Police – Developres SkyRes Rzeszów 0:3

Sety: 20:25, 19:25, 16:25.

Chemik: Bełcik 1, Zaroślińska-Król 10, Busa 3, Mędrzyk 5, Gajgał-Anioł 9, Veljković 3, Krzos (libero) oraz Simeonova, Smarzek 5, Mirković 1, Holston. Trener Jakub Głuszak.

Developres:
Kaczmar 4, Helić 12, Blagojević 13, Rousseaux 12, Żabińska 6, Ptak 9, Sawicka (libero) oraz Gajewska, Andruszko. Trener Lorenzo Micelli.

Sędziowali: Anna Niedbał (Dębica) i Marcin Myszkowski (Warszawa). Widzów 950. MVP: Anna Kaczmar.

Jak wielki to sukces rzeszowskiego zespołu wystarczy przypomnieć, że ekipa Chemika przez pięć sezonów gry w ekstraklasie jeszcze nigdy w meczach sezonu zasadniczego nie przegrała u siebie, a ostatnią porażkę zanotowała 1 maja 2015 roku, gdy uległa Treflowi Sopot, prowadzonemu przez... Lorenzo Micelliego.

To był generalny sprawdzian przed meczami Ligi Mistrzyń, bo w hicie 9. serii Ligi Siatkówki Kobiet spotkali się dwaj medaliści ubiegłego sezonu. Chemik, niepokonany w tym sezonie (podobnie jak ŁKS), źle zaczął, zaś rzeszowianki fantastycznie grały blokiem. Do stanu 8:14 miały już pięć punktowych bloków – po dwa Ptak i Żabińska, jeden Rousseaux.

Trener Chemika próbował brać czas już przy stanach 5:9 i 6:12, a w drugiej części pierwszego seta miejscowe próbowały zmniejszyć dystans. Z sześciu punktów, po zrywie gospodyń, dystans zmniejszył się do trzech (12:15 - dobry serwis Veljković i czas Micelliego). Wtedy przypomniała się Helić, najpierw skutecznie zaatakowała, później pojedynczym blokiem zatrzymała Mędrzyk i znów było 5 oczek przewagi (12:17).
Miejscowe, które lepiej przyjmowały, jeszcze dwa razy zbliżyły się na dwa oczka (15:18 i 17:20), ale marnowały zbyt dużo kontr by wygrać tę partię. Seta zakończyła Helić.

Drugą odsłonę rzeszowianki zaczęły od dobrej gry obronnej i prowadziły 6:3. Kibice mieli co oglądać, bo kilka ładnych akcji i mocne ciosy Gajgał-Anioł i Helić. Środkowa Chemika dobrze współpracowała z rozgrywającą Bełcik i miała prawie 80-procentową skuteczność ataku (7:7), aż zatrzymał ją rzeszowski blok.

Po świetnej obronie Kaczmar przyjezdne znów wyszły na 3-punktową przewagę (7:10). Helić i Rousseaux trzymały poziom ataku, a cała rzeszowska drużyna robiła co mogła, by wywalczyć pierwszy punkt w hali Chemika. Do tej pory rzeszowianki przegrywały w Szczecinie lub Policach najczęściej 0:3, a po dwóch setach wygrywały już 2:0, bo po serii błędów i atakach Helić prowadziły już 21:13 i nie mogły roztrwonić tej przewagi.
Choć po ataku Ptak w taśmę zrobiło się tylko 17:21, to później środkowa Developresu zanotowała dwa bloki (po dwóch partiach przyjezdne zdobyły tym elementem aż 9 punktów), a seta zakończyły Blagojević i Rousseaux.

Nie wiemy, co działo się w szatni policzanek podczas długiej przerwy, ale na pewno długa przerwa na chwilę wybiła z rytmu rzeszowianki, które jednak nie pozwoliły odskoczyć rywalkom (8:8). Gdy Velijković i Zaroślińska zdobyły kolejne punkty (11:8) trener Micelli wziął czas i uspokajał drużynę. - Uspokójcie się. Nic się nie dzieje – mówił.

Miał rację, bo znów świetnie zaczął funkcjonować rzeszowski blok. Żabińska i Ptak na środku były wspierane przez koleżanki ze skrzydeł. Szybko zrobił się remis (po 12), a od stanu 14:13 przyjezdne zdobyły osiem punktów z rzędu! Atak w tej partii trzymała Blagojević i choć trener Chemika wziął dwa razy czas to Kaczmar i Ptak wbijały kolejne gwoździe do wygranej drużyny z Rzeszowa, która w całym meczu miała aż 14 punktowych bloków. Rozgrywająca Developresu jak najbardziej zasłużenie odebrała statuetkę MVP.

- Rzeszowianki wygrały drużyną – komentował Damian Dacewicz, były siatkarz, dziś ekspert Polsatu Sport. – To ważna wygrana dająca przewagę psychologiczną ekipie Developresu. Przyjezdne zagrały znakomity mecz, chyba najlepszy w tym sezonie i górowały nad rywalkami w każdym elemencie.

Siatkarka Anna Kaczmar z Developresu po hicie z ŁKS-em: Zabrakło determinacji w decydujących momentach

Dołącz do nas na Facebooku!

Publikujemy najciekawsze artykuły, wydarzenia i konkursy. Jesteśmy tam gdzie nasi czytelnicy!

Polub nas na Facebooku!

Dołącz do nas na X!

Codziennie informujemy o ciekawostkach i aktualnych wydarzeniach.

Obserwuj nas na X!

Kontakt z redakcją

Byłeś świadkiem ważnego zdarzenia? Widziałeś coś interesującego? Zrobiłeś ciekawe zdjęcie lub wideo?

Napisz do nas!
Wideo
Wróć na nowiny24.pl Nowiny 24