Nasza Loteria SR - pasek na kartach artykułów

Niespodziewany remont ulicy wywołał korki w Rzeszowie. Mieszkańcy wściekli: Ktoś jest bez rozumu, żeby o 6 rano zablokować drogę

Kinga Dereniowska
Kinga Dereniowska
Zdjęcia nadesłał pan Karol, dziękujemy.
Zdjęcia nadesłał pan Karol, dziękujemy. Internauta
Ciężki poranek mieli kierowcy, którzy ran chcieli przejechać ulicą Rzecha. Skarżyli się na to, ze zostali zaskoczeni remontem. Tworzyły się duże korki, a mieszkańcy bali się, że nie zdążą do pracy.

- Korek stoi po tym, jak rozpoczął się remont w rejonie ulicy Rzecha. Jest nieoznakowany. Rozpoczął się dziś o godz. 6 w godzinach porannego szczytu - skarży się pan Karol. - Zadzwoniłem na policję, ale dyżurny zbył informację o tym, że pracownicy - bez oznakowania - blokują całkowicie ruch z ulicy Lubelskiej do ronda wyjazdowego na S19.

Inny Internauta zauważa, że przez niezapowiedziany remont, ludzie spóźniali się do pracy.

- Czy ktoś jest bez rozumu, żeby o godzinie 6-7 rano zablokować przejazd z ulicy Załęskiej przez Rzecha? Parodia! Korki na S19 i do ronda Pobitno są ogromne. Jak tak można bez wcześniejszej informacji! - oburzał się mężczyzna.

Pani Barbara też nie może zrozumieć, dlaczego o zablokowanej drodze nikt wcześniej nie poinformował.

- Dzisiaj rano maszyny remontowe wjechały na ten odcinek drogi. Nie ma żadnego oznakowania. Żadnej wcześniej podanej informacji o utrudnieniach w ruchu. W dobie powszechnego dostępu do mediów, takie podejście jest skandaliczne. Kierowcy stoją po 40 minut na tym krótkim odcinku - denerwuje się pani Barbara.

Miasto przeprasza mieszkańców za utrudnienia

W Urzędzie Miasta Rzeszowa od rana w tej sprawie urywały się telefony.

- Prace prowadzone są w ramach gwarancji drogi, która została wykonana przed kilku laty. To była droga łącząca Rzecha z Lubelską, wraz z budową Mostu Mazowieckiego. Cześć tych prac nie została wykonana dobrze, dlatego zażądaliśmy naprawy - tłumaczy Artur Gernand z Biura Prasowego UM.

Miastu zależało na tym, aby konieczne naprawy zostały wykonane podczas długiego weekendu majowego, ze względu na mniejsze obciążenie ruchu. Okazało się jednak, że nie wszystko udało się wtedy naprawić.

- Na odcinku między ul. Ciepłowniczą, a Załęską okazało się, że nie tylko trzeba wymienić nawierzchnię, ale także naprawić samą konstrukcję drogi, ponieważ pękła - wyjaśnia Artur Gernand.

Wykonawca, który naprawiał tę drogę, musiał opracować "program naprawczy". Miasto umówiło się z nim, że te prace wykonywać będzie w godz. od 20-21 do godz. 5 rano z poniedziałku na wtorek. Co więc poszło nie tak?

- Przepraszamy, ale z winy wykonawcy te prace się przedłużyły. Robotnicy mieli zejść z tego placu wczesnym rankiem. Ale nie mogli tego zrobić, bo przerwanie wykonywanych prac było niemożliwe. Najmocniej przepraszamy wszystkich kierowców, nie z naszej winy, doszło do tej sytuacji - dodaje rzecznik prasowy.

Zapewnia, że dzisiejsze utrudnienia mają zakończyć się do południa. Prace potrwają do końca tygodnia. Tym razem mają być prowadzone już nocą.

emisja bez ograniczeń wiekowych
Wideo

Parada Motocyklistów w Łodzi

Dołącz do nas na Facebooku!

Publikujemy najciekawsze artykuły, wydarzenia i konkursy. Jesteśmy tam gdzie nasi czytelnicy!

Polub nas na Facebooku!

Dołącz do nas na X!

Codziennie informujemy o ciekawostkach i aktualnych wydarzeniach.

Obserwuj nas na X!

Kontakt z redakcją

Byłeś świadkiem ważnego zdarzenia? Widziałeś coś interesującego? Zrobiłeś ciekawe zdjęcie lub wideo?

Napisz do nas!

Polecane oferty

Materiały promocyjne partnera
Wróć na nowiny24.pl Nowiny 24