- Już po pierwszym rzucie oka na mapę w aplikacji FlightRadar24 widać, że był to dość nietypowy lot - wrażeniami dzieli się z nami pan Jakub z Przemyśla.
Bombardier Challenger 650 (CL 60) wystartował z lotniska w Konstancy w Rumunii, niedaleko od Morza Czarnego. Następnie przeleciał przez Węgry, Słowację, Polskę (m.in. niedaleko Przemyśla przez Podkarpacie), aby wlecieć nad Litwę.
Skierował się nad wschodnią Łotwę, zrobić pętlę pomiędzy miejscowościami Rzeżyca i Madona, wrócił na Litwę, a następnie poleciał znów nad Łotwę, tym razem na zachodnią część nad Morzem Bałtyckim. Tutaj zrobił pętlę nad w okolicy lotniska Lipawa (Liepaja), aby następnie przez Litwę, Polskę, Słowację i Węgry wrócić do Rumunii i wylądować w Konstancy.
Bombardier Challenger 650 zrobił dużą pętlę nad kilkoma krajami. M.in. leciał nad Przemyślem
- Cały lot trał kilka godzin. Samolot nigdzie po drodze nie lądował. Większość trasy pokonał na wysokości 11 tys. metrów. Ciekawa wycieczka - podsumowuje pan Jakub.
Bombardier Challenger 650 to niewielki odrzutowiec biznesowy. Często wykorzystywany jako samolot rządowy i wojskowy. Jego zasięg wynosi ponad 7 tys. km. W 2021 r. jego cena z wyposażeniem wynosiła 32,4 mln dolarów.
Więcej o samolotach Bombardier Challenger wWikipedii.
Krokusy w Tatrach. W tym roku bardzo szybko
Dołącz do nas na Facebooku!
Publikujemy najciekawsze artykuły, wydarzenia i konkursy. Jesteśmy tam gdzie nasi czytelnicy!
Kontakt z redakcją
Byłeś świadkiem ważnego zdarzenia? Widziałeś coś interesującego? Zrobiłeś ciekawe zdjęcie lub wideo?