Skromna studniówka czy bal na bogato? Młodzież chętniej wybiera dziś druga opcję. A rodzice chwytają się za portfele.
Można tak, jak przed laty bawili się nasi dziadkowie czy rodzice. Studniówka pana Andrzeja odbyła się w 1981 r. - Nasz bal zorganizowano na sali gimnastycznej przy liceum. Ozdoby na siatce maskującej robiliśmy sami, gotowali rodzice. A o dziesiątej wicedyrektor zgasił światło i kazał rozejść się do domu. Nie było dyskusji - wspomina mężczyzna.
Rok później jego żona, Maria na studniówce bawiła się w jednej z dwóch działających wówczas w mieście restauracji. - Była orkiestra, przystrojona sala i potrawy przygotowane przez profesjonalne kucharki, na chwilę wpadł nawet fotograf. Ale i tak zabawa była dużo skromniejsza niż teraz - wyznaje mama dziewiętnastolatki, tegorocznej maturzystki.
Okołostudniówkowe wydatki tej rodziny to niemal tysiąc zł. Połowa to koszty udziału w balu córki i jej partnera.
Jak to się robi? Podstawa to sala w dobrej restauracji albo kilkugwiazdkowym hotelu. O jej rezerwacji studniówkowy komitet myśli tuż po zakończeniu zabawy poprzedniego rocznika.
- Jeśli miejsce się sprawdziło i jest popularne, warto szybko się zdecydować i zaklepać dobry termin, żeby potem młodzież nie musiała bawić się na studniówce w środku tygodnia - mówi Halina Ząbek, pedagog z blisko dwudziestoletnim doświadczeniem "studniówkowym". Dodaje, że wcześniej zarezerwowana sala, zamówiony catering i zespół muzyczny oznacza nie tylko komfort, ale i stosunkowo niższe ceny.
Popularne są także bale "wyjazdowe" - w większym mieście, nieodległym kurorcie albo zabytkowym pałacyku. Jeśli trzeba - z noclegami.
Zespół muzyczny lub DJ to zdecydowanie nie jedyne atrakcje dobrze wyczesanego balu. Od lat na topie jest dojazd na studniówkę superdługą limuzyną, najlepiej lincolnem lub hummerem z DVD i barkiem. Rodzice uczniów klas maturalnych dopłacają też m.in. za występy tancerzy, pokazy barmańskie czy fajerwerki.
Do lamusa powoli odchodzą też schabowe z frytkami i surówką. Studniówkowe jadłospisy stają się coraz bardziej wyszukane, a tradycyjny tort wypiera np. wielosmakowa czekoladowa fontanna i lodowe rzeźby. Menu balu w dobrych restauracjach dopinane jest najpóźniej we wrześniu.
By ten wyjątkowy wieczór zachować w pamięci na dłużej na studniówce pojawiają się zastępy fotografów i kamerzystów.
- Na mojej studniówce było dwóch panów z kamerami i jeden z aparatem. Sklecili z tego prawie dwugodzinny film. Taki w konwencji teledysku. Powiem szczerze - chyba nie bawiliśmy się aż tak dobrze, jak to tam wygląda - śmieje się Paweł.
Wszystko o balach maturalnych znajdziesz w naszym serwisie: Studniówki 2011
Dołącz do nas na Facebooku!
Publikujemy najciekawsze artykuły, wydarzenia i konkursy. Jesteśmy tam gdzie nasi czytelnicy!
Dołącz do nas na X!
Codziennie informujemy o ciekawostkach i aktualnych wydarzeniach.
Kontakt z redakcją
Byłeś świadkiem ważnego zdarzenia? Widziałeś coś interesującego? Zrobiłeś ciekawe zdjęcie lub wideo?
Plotki, sensacje i ciekawostki z życia gwiazd - czytaj dalej na ShowNews.pl
- Andrzej Piaseczny przeszedł operację? Wygląda na to, że chciał ukryć opatrunki...
- Kim jest córka Kowalewskiego? Gabriela idzie w ślady rodziców. Będzie wielką gwiazdą?
- Nowe wieści o tajemniczym ojcu dziecka Tomaszewskiej. Wygadała się bliska osoba
- Wszyscy patrzyli na wyeksponowane krągłości Romanowskiej. Projektant gwiazd ocenia