Nasza Loteria SR - pasek na kartach artykułów

Niezłomny Prymas. Kardynał Stefan Wyszyński zmarł 40 lat temu

Arkadiusz Bednarczyk
Arkadiusz Bednarczyk
Wybitny przedstawiciel polskiego Kościoła kardynał Stefan Wyszyński zmarł dokładnie czterdzieści lat temu... 28 maja 1981 roku...

Kardynał Stefan Wyszyński pochodził z Zuzeli nad Bugiem. Wspominał, że w domu wisiały dwa obrazy – jeden Matki Bożej Częstochowskiej a drugi Matki Bożej Ostrobramskiej. Kapelan niewidomych i Armii Krajowej został pierwotnie biskupem lubelskim. O tym, aby został kapłanem marzyła jego mama, która dosyć wcześnie zmarła... Prymasem został z woli umierającego kardynała Augusta Hlonda, który swoją wolę miał podyktować Antoniemu Baraniakowi późniejszemu biskupowi poznańskiemu, który wolę te obwieścił papieżowi Piusowi XII.

Początek prześladowań

W okresie wczesnych lat pięćdziesiątych, kiedy to szczególnie napięte były stosunki między komunistycznymi władzami PRL-u i Kościołem kardynał (nominowany w 1952 roku) został po raz pierwszy aresztowany 25 września w piątek 1953 roku. Dzień rozpoczął kazaniem dla kleryków seminarium warszawskiego poświęcając homilię wartości prawdy w życiu. Jak wspominał w swoich „zapiskach więziennych” pracował również nad homilią wieczorną w której (a było to święto błogosławionego Władysława z Gielniowa) Wyszyński chciał się „rozprawić” z religijnością reprezentacyjną i pokazową, która – jak uważał – wyrządza wiele krzywdy chwale Bożej. Około 22 do mieszkania Prymasa na Miodowej wtargnęła grupa funkcjonariuszy Służby Bezpieczeństwa z wymówkami, że nikt im nie otwiera. „Godziny urzędowania są u nas za dnia, wówczas i bramy są u nas otwarte. - odparł prymas. Mężczyźni, którzy nachodzą mieszkanie prymasa nakazują mu się pakować. On zaś odpowie, iż niczego mu nie potrzeba: „Ubogi przyszedłem i ubogi stąd wyjdę”. Zabiera brewiarz i różaniec. Około północy spojrzawszy jeszcze na obraz Matki Bożej Jasnogórskiej wsiada do samochodu bezpieki i otoczony przez inne samochody wyjeżdża z Warszawy. Jak się potem okazuje Wyszyński zostaje internowany w klasztorze kapucynów w Rywałdzie.

Cierpienie z papieżem

Zamach na papieża Jana Pawła II bardzo wstrząsneły chorym już i tak poważnie Wyszyńskim. Kardynał 12 maja odprawił ostatnią mszę. Stan jego pogarszał się. Wiadomośc o zamachu na papieża przekazała jedna z pracownic sekretariatu prymasa. Wedle relacji pani Marii Okońskiej prymas miał odpowiedzieć „ Zawsze się tego obawiałem”. Zapadła wymowna cisza. Po chwili milczenia prymas powiedział, by teraz nie modlić się za niego, ale tylko za Ojca Świętego. „On musi żyć. Ja mogę odejść" – stwierdził. Kolejny razrymas rozmawiał z Janem Pawłem II 25 maja – na trzy dni przed śmiercią. Obaj byli bardzo chorzy. Wedle relacji znanej już pracownicy Sekretariatu Prymasa miał on odpowiedzieć papieżowi: Łączy nas cierpienie, ale między nami jest Maryja”. Ostatnim słowem do Papieża było „Ojcze…”.

28 maja prymas zmarł. Trzy dni później odbyły się ogromne uroczystości pogrzebowe na placu Zwycięstwa w Warszawie. Zgromadziły one wielu zagranicznych hierarchów Kościoła oraz tłumy wiernych. Odczytano homilię papieża a także duchowy testament kardynała Wyszyńskiego: „Kościołowi w Polsce służyłem według najlepszego mojego zrozumienia jego sytuacji i potrzeb. Chciałem obronić Kościół przed zaprogramowaną ateizacją..., przed nienawiścią społeczną..., przed rozwiązłością... Uważam sobie za łaskę, że mogłem z pomocą Episkopatu Polski przygotować Naród przez Wielką Nowennę, Śluby Jasnogórskie, Akt Oddania Narodu Bogurodzicy w macierzyńską niewolę miłości i społeczną krucjatę miłości – na nowe millenium. Gorąco pragnę, by Naród polski pozostał wierny tym zobowiązaniom... - pisał Zmarły prymas.

Ślady podkarpackie

Po dwóch latach odosobnienia Wyszyński został przeniesiony do klasztoru w Komańczy w Bieszczadach gdzie będzie przebywać do 26 października 1956 roku. Tu powstają słynne śluby jasnogórskie będące niejako przygotowaniem do rocznicy chrztu Polski w 1966 roku. Warto wspomnieć, że 21 sierpnia tegoż roku Prymas Wyszyński przebywać będzie w katedrze przemyskiej na milenijnych uroczystościach. Wśród przybyłych gości jest arcybiskup poznański Antoni Baraniak, arcybiskup Bolesław Kominek z archidiecezji wrocławskiej i arcybiskup Karol Wojtyła późniejszy papież. Ma miejsce uroczysta procesja do katedry wraz z figura Matki Bożej Jackowej. Jest również biskup senior Wojciech Tomaka oraz biskup Ignacy Tokarczuk, któremu kilka miesięcy wcześniej – w lutym – kardynał Stefan Wyszyński udzielił święceń biskupich...

Kapelanem kardynała był ksiądz Stanisław Skorodecki, który początkowo był wikariuszem w Mielcu potem Ropczycach i Lubaczowie. Towarzyszył Wyszyńskiemu w Stoczku Klasztornym i w Prudniku. Pochowany został na cmentarzu parafialnym w Ropczycach w tamtejszym grobowcu kapłańskim.


emisja bez ograniczeń wiekowych
Wideo

Dziwne wpisy Jacka Protasiewicz. Wojewoda traci stanowisko

Dołącz do nas na Facebooku!

Publikujemy najciekawsze artykuły, wydarzenia i konkursy. Jesteśmy tam gdzie nasi czytelnicy!

Polub nas na Facebooku!

Dołącz do nas na X!

Codziennie informujemy o ciekawostkach i aktualnych wydarzeniach.

Obserwuj nas na X!

Kontakt z redakcją

Byłeś świadkiem ważnego zdarzenia? Widziałeś coś interesującego? Zrobiłeś ciekawe zdjęcie lub wideo?

Napisz do nas!

Polecane oferty

Materiały promocyjne partnera
Wróć na nowiny24.pl Nowiny 24