Nikola i Michał z Rzeszowa nie obawiają się presji

- To dla nas na pewno bardzo duże wyróżnienie - mówi Michał Wróbel. - Startujemy ze sobą już trochę w różnych zawodach, a teraz fajnie było też wystartować w takim plebiscycie i go wygrać. Prawdę mówiąc, radość jest podobna do tej, którą odczuwamy po sukcesach w zawodach, można to opisać jako inny rodzaj radości, ale z pewnością szczęście ogromne - dodaje.

Michał i Nikola ćwiczą już razem od czterech lat. Jak przyznają, są już znakomicie zgrani i, choć startują również z innymi partnerami, to największą radość sprawiają im medale wspólnie zdobyte. A tych w zeszłym roku nie brakowało. - Rzeczywiście jesteśmy bardzo zadowoleni z roku 2016, jeśli chodzi o nasze sportowe osiągnięcia - przyznaje Michał.

Trudno, żeby mogło być inaczej skoro zostali Mistrzami Polski Juniorów Młodszych oraz wygrali Grand Prix Polski. - Oczywiście każdy sukces dla nas jest ważny, ale faktycznie to były chyba dwa największe osiągnięcia minionego roku - mówi Michał Wróbel. - Jeśli jednak miałbym wskazać ten jeden najważniejszy dla nas sukces minionego roku, to chyba byłby to złoty medal mistrzostw Polski. To jest najważniejsza impreza sezonu i bardzo sobie cenimy ten sukces - dodaje.

Nie są to oczywiście jedyne osiągnięcia tego utalentowanego duetu. Wielokrotnie zdobywali już medale na turniejach międzynarodowych, a także są już członkami naszej kadry narodowej. Jak mówią, każdy sukces napędza ich do jeszcze cięższej pracy.

- Każde dobre słowo, każdy medal czy wyróżnienie to dla nas bodziec, by próbować nowych rzeczy, wprowadzać nowe trudniejsze elementy i po prostu rozwijać się jako zawodnicy - mówi Wróbel. Jak wiadomo, każdy sport wymaga wyrzeczeń, ale oni nigdy nie żałowali swoich wyborów. - Czasami oczywiście, że chciałoby się pójść na jakąś imprezę jak inni, ale trzeba na przykład iść na trening i jest trochę żal - przyznaje. - Za chwilę jednak przypominają się wszystkie sukcesy czy medale i naprawdę nie ma cienia wątpliwości, że dokonało się takiego wyboru - mówi.

Po tak udanym roku 2016 ambicje młodych rzeszowian są oczywiście spore i plany na nadchodzący sezon już są. Nikola i Michał najbardziej nastawiają się na Mistrzostwa Europy, które w tym roku odbędą się w Rzeszowie. Jak jednak zapewniają, nie zamierzają odpuszczać żadnego turnieju, na którym tylko się pojawią. Zdają sobie również sprawę z faktu, że apetyt rośnie w miarę jedzenia i obiecują, że zrobią wszystko, by walczyć o najwyższe cele. Nie boją się, że na niektórych turniejach będą w roli faworytów.