- Na własne oczy tego nie widziałem, ale stal do wlewnicy spuszczał mój ojciec i dokładnie mi to opowiedział. Do ZP przyjąłem się w lutym 1939 r. Była to Szkoła Zawodowa w Zakładzie Mechanicznym. Po sześciu miesiącach przeniosłem się do laboratorium chemicznego i przepracowałem w nim pół wieku.
- Jak Batorowie trafili do Stalowej Woli?
Pochodzimy z Częstochowy. Dziadek też był hutnikiem. Powstające tu zakłady potrzebowały fachowców, a do tego dawały dobre zarobki i mieszkanie. Któregoś dnia ojciec spakował rodzinę i przywiózł ją do lasu, w którym koło torów kolejowych stał barak. Tak się zaczął stalowowolski rozdział historii naszej rodziny.
..
- Wszyscy chwalą ówczesne wysokie zarobki w ZP.
- To prawda. Nie chcę mówić o zarobkach inżynierów, bo to inna sprawa. Jako 15-letni uczeń dostawałem za godzinę pracy w ZP 40 gr, co miesięcznie dawało ok. 70 zł. Dla porównania - nauczyciel dostawał 100 zł. Nikt na płacę nie narzekał.
- A na mieszkanie w baraku?
Mieszkało się tam krótko, bo jeszcze szybciej niż huta, powstawały domy dla jej pracowników.
- Zostało coś z tej pionierskości w Stalowej Woli?
- Chyba już nic. Oklapł entuzjazm, huta klepie biedę.
- Żal panu lat spędzonych w hucie?
- Absolutnie nie! Pozostały mi piękne wspomnienia.
Dołącz do nas na Facebooku!
Publikujemy najciekawsze artykuły, wydarzenia i konkursy. Jesteśmy tam gdzie nasi czytelnicy!
Dołącz do nas na X!
Codziennie informujemy o ciekawostkach i aktualnych wydarzeniach.
Kontakt z redakcją
Byłeś świadkiem ważnego zdarzenia? Widziałeś coś interesującego? Zrobiłeś ciekawe zdjęcie lub wideo?
Plotki, sensacje i ciekawostki z życia gwiazd - czytaj dalej na ShowNews.pl
- Andrzej z "Sanatorium miłości" mieszka w DPS. Nie zgadniecie, kto chce mu pomóc
- Marcin Miller chudnie w zastraszającym tempie. Lider Boysów to teraz niezłe ciacho!
- Rutkowski grozi, że nagra piosenkę z Wiśniewskim! Będzie nowe Ich Troje?!
- Hanna Gucwińska nie doczekała się dzieci. Jej wyznanie wyciska łzy z oczu