Woda ze studni nie spełnia wymogów sanitarnych, nie nadaje się do spożycia. - Nawet nie myjemy nią naszych samochodów - mówi Krzysztof Stadnik z Komendy Powiatowej Straży Pożarnej w Nisku. - Ta woda pozostawia na karoserii żółtawe plamy, gdyż ma zbyt dużą zawartość żelaza - wyjaśnia.
Do oczyszczania wody strażacy używają specjalnych filtrów. Koszt jednego to ponad 80 zł. Filtry wymieniane są dwa razy w tygodniu. - Woda niszczy nasz sprzęt - mówi Zbigniew Laskowski, komendant PSP. - Ostatnio straciliśmy zbiornik wodny. Nie nadawał się do użytku, cały popękał.
Woda nie dociera również do mieszkań. Problem dotyczy 40 proc. gospodarstw domowych w Nisku. Tylko niektórzy mieszkańcy mają dostęp do studni z czystą wodą. - Chcąc uprać ubrania, musimy korzystać z pralni, lub z uprzejmości znajomych, którzy mają dostęp do miejskiego wodociągu - skarży się mieszkaniec Warchołów. - Białe ubrania uprane w tej wodzie robią się żółte i potwornie śmierdzą - dodaje.
- Miasto potrzebuje ponad 150 mln zł. by wybudować wodociąg - ocenia Mariusz Kowalik, burmistrz Niska - To jest inwestycja wieloetapowa. Już przygotowaliśmy niezbędne projekty. Planujemy, że na inwestycje, w tym na wodociągi, w następnym roku wydamy 8 mln zł. Jest to jednak kropla w morzu potrzeb.
Dołącz do nas na Facebooku!
Publikujemy najciekawsze artykuły, wydarzenia i konkursy. Jesteśmy tam gdzie nasi czytelnicy!
Dołącz do nas na X!
Codziennie informujemy o ciekawostkach i aktualnych wydarzeniach.
Kontakt z redakcją
Byłeś świadkiem ważnego zdarzenia? Widziałeś coś interesującego? Zrobiłeś ciekawe zdjęcie lub wideo?