- Umorzyliśmy postępowanie przeciwko Grzegorzowi L., bo sąd uznał, że mężczyzna powinien trafić do szpitala psychiatrycznego - mówi Bogusława Marciniak z prokuratury rejonowej w Nisku.
28-letni Grzegorz L. we wrześniu ub. r. zamordował kolegę z osiedla - rówieśnika, Andrzeja J. Dramat wydarzył się w barze w podniżańskich Racławicach. Według relacji świadków Grzegorz L. podszedł do stolika, przy którym siedział Andrzej J. Bez słowa wyją nóż i dwa razy uderzył ofiarę w plecy.
Wezwani na miejsce lekarze pogotowia próbowali reanimować rannego. Bezskutecznie. Przeprowadzona sekcja zwłok wykazała, że przyczyną zgonu był wewnętrzny krwotok. 19-centymetrowe ostrze noża dwa razy przebiło mu płuco. Zabójca tuż po zadaniu ciosów wsiadł na rower i odjechał.
Policjanci ustalili, że Grzegorz L. od lat leczył się psychiatrycznie, zażywał narkotyki, miewał napady agresji. Prokuratura tuż po zatrzymaniu postawiła 28-latkowi zarzut zabójstwa. Sąd jednak nakazał zbadanie podejrzanego i na podstawie opinii biegłych psychiatrów nakazał zamknięcie Grzegorza L. w szpitalu psychiatrycznym. Nie wiadomo jak długo tam pozostanie.
- To zależy od lekarzy, którzy mogą wypuścić Grzegorza L., jeśli uznają, że jego stan poprawił się - mówi prokurator Marciniak.
Dołącz do nas na Facebooku!
Publikujemy najciekawsze artykuły, wydarzenia i konkursy. Jesteśmy tam gdzie nasi czytelnicy!
Dołącz do nas na X!
Codziennie informujemy o ciekawostkach i aktualnych wydarzeniach.
Kontakt z redakcją
Byłeś świadkiem ważnego zdarzenia? Widziałeś coś interesującego? Zrobiłeś ciekawe zdjęcie lub wideo?