Noteć Inowrocław rozpoczęła play off od wysokiego zwycięstwa w Sopocie

UNIWERSYTET GDAŃSKI/TREFL-KSK CIECH NOTEĆ INOWROCŁAW 63:100 (25:47). Kwarty: 15:20, 10:27,14:25, 24:28

Trefl (najwięcej): Mateusz Toczek 17(2/5), Bartosz Olechnowicz 15, Filip Gurtatowski 12. Skuteczność rzutów za trzy punkty (7/28) - 25 proc.

Noteć: Cezary Karpik 16(2/5), Darrell Harris 16(1/2), Piotr Robak 14(1/2), Mikołaj Grod 13(2/3), Mateusz Stawiak 6(2/4), Maciej Marcinkowski 6(1/2), Aleksander Filipiak 6(0/1), Oliwier Szczepański 4, Jan Fajfer 3(1/3), Mateusz Stańczuk 2(0/1), Antoni Gawarecki 0. Skuteczność rzutów za trzy punkty (10/27) - 37 proc.

Kolejność miejsc po rundzie zasadniczej sprawiła, że obie ekipy po zaledwie kilku dniach ponownie rywalizowały między sobą. Tym razem w ramach pierwszego etapu play off. Na tym szczeblu rozgrywek odbywają się tylko dwa mecze. W przypadku remisu awans do dalszych gier przypadnie drużynie, która uzyska lepszy bilans małych punktów.

Zawody w Sopocie, podobnie jak dwa w fazie zasadniczej, przebiegały pod znakiem wyraźnej przewagi Noteci. Młoda ekipa gospodarzy, nie mogąc nawiązać równorzędnej gry z doświadczonymi graczami naszej drużyny, szansy na dobry wynik szukała w rzutach zza linii 6,75 m. Gospodarze próbowali aż 28 razy, ale piłka zaledwie siedem razy trafiła kosza.

Szansę na dalszą rywalizację wykorzystał też AZS UMK Transbruk Toruń, wygrywając w Zgierzu z Borutą. Wspominamy o tym bowiem najlepszym graczem na boisku był Damian Szczepanik, zdobywca 24 (2/3) punktów. Wychowanek SKS Kasprowicz w obecnym sezonie w Noteci rozegrał 15 meczów z dorobkiem 108 pkt. Natomiast w AZS ma na koncie już 135 "oczek" w 11 spotkaniach.

A jak sobie poradził prawdopodobny rywal inowrocławian w stawce o awans do ćwierćfinału play off, czyli KS Kosz Kompaktowy Pleszew, trzecia drużyna grupy D? Ekipa ta pokonała we Wrocławiu Exact Systems Śląsk 79:60 przy podobnej skuteczności rzutów z obwodu jak Noteć w Sopocie. W zwycięskiej ekipie punktowało siedmiu graczy - najwięcej uzyskali: Krzysztof Spała 21(3/5), 40-letni Michael Hicks 20(5/11) i Filip Sieradzki 18.