Nasza Loteria SR - pasek na kartach artykułów

Nowa atrakcja w Bieszczadach. Ścieżka z Tarnawy do Dźwiniacza zapewnia turystom piękne widoki i niezapomniane wrażenia [ZDJĘCIA]

Ewa Gorczyca
Ewa Gorczyca
Bieszczadzki Park Narodowy przygotował nową atrakcję turystyczną. To ścieżka przyrodniczo-historyczna z Tarnawy do Dźwiniacza Górnego. Nie ma tu tłoku, są za to piękne widoki na połoniny, cisza, przestrzeń.

- To trasa mało dotąd spopularyzowania i słabo przez turystów doceniana, bo nie oferuje zdobywania szczytów, za to dostarcza wielu okazji do obserwowania dzikiej przyrody, odkrywania zatartych przez czas śladów historii, a także daje sposobność do kontemplacji i wyciszenia - mówi Grażyna Holly z działu edukacji ekologicznej Bieszczadzkiego Parku Narodowego

Przejście pętli zajmuje ok. 3-4 godzin. Wejście na ścieżkę znajduje się tuż za hotelikiem "Baza nad Roztokami" w Tarnawie Niżnej. Nie ma tam parkingu, samochód trzeba zaparkować we wsi.

- Poruszamy się w terenie raczej płaskim – choć z pięknymi widokami na połoniny (widać stąd kolejno od lewej Halicz, Kopę Bukowską, Krzemień i Bukowe Berdo) oraz na stronę ukraińską, gdyż znaczną część drogi przemierzamy wzdłuż granicznego Sanu - opisuje Adam Szary z działu badań naukowych i inwentaryzacji BdPN. - Dużym walorem krajobrazu są rozległe, kwieciste łąki, wśród których odnajdujemy XIX-wieczne kapliczki, często ukryte pod okapem starych lip. Rozłożyste drzewa wskazują nam też miejsca dawnych domostw. Pod nimi wczesnym latem kwitną łany chabra miękkowłosego i kosaćca żółtego – to pozostałości po dawnych ogrodach. Na dawnych podwórzach znajdziemy też łany pokrzyw, ostu łopianowatego i bzu hebdu.

Na trasie wędrówki turyści mijają też dwa cmentarze, na których zachowały się interesujące nagrobki.

- Wokół nich rośnie wieniec sędziwych lip i jesionów, często tu rażonych piorunami, co ukształtowało ich dramatycznie postrzępioną sylwetkę - opisuje Adam Szary. - Latem złocą się łany smotrawy okazałej, rośliny o znaczeniu kulturowym, często sadzonej przy nagrobkach, kapliczkach i cerkwiskach.

Najdalej wysuniętym punktem ścieżki jest torfowisko wysokie "Dźwiniacz". Na miękkiej kopule dominuje o tej porze roku borówka bagienna z bagnem zwyczajnym.

Turysta z zamiłowaniem przyrodniczym czy historycznym z pewnością nie będzie się tu nudził.
- Teren może być też doskonałym warsztatem plenerowym dla fotografików i malarzy - zachęca Grażyna Holly.

Dla osób, które lubią bardziej dynamiczny rodzaj wędrowania, Bieszczadzki Park Narodowy przygotował możliwość jazdy konnej w terenie, który można przemierzać wierzchem i w bryczce, przy okazji zaznajamiając się z rasą konia huculskiego.

ZOBACZ TEŻ: Zawód browarnik. Piwowarka Aga warzy piwo w Bieszczadach

Dołącz do nas na Facebooku!

Publikujemy najciekawsze artykuły, wydarzenia i konkursy. Jesteśmy tam gdzie nasi czytelnicy!

Polub nas na Facebooku!

Dołącz do nas na X!

Codziennie informujemy o ciekawostkach i aktualnych wydarzeniach.

Obserwuj nas na X!

Kontakt z redakcją

Byłeś świadkiem ważnego zdarzenia? Widziałeś coś interesującego? Zrobiłeś ciekawe zdjęcie lub wideo?

Napisz do nas!

Polecane oferty

Materiały promocyjne partnera
Wideo
Wróć na nowiny24.pl Nowiny 24