Nowa FURA BURMISTRZA

Sprawdzony i pewny, nieziemski styl, najwyższy komfort, kosmiczna przestrzeń, centrum dowodzenia na konsoli centralnej, doskonale wyposażony... Skoda superb to jednak nie tylko atrakcyjne wyposażenie standardowe poszczególnych wersji - to także szereg dostępnych opcjonalnie funkcjonalności, zwiększających przyjemność z użytkowania samochodu - w takich oto słowach znany czeski producent aut zachwala model, który od niedawna przyciąga wzrok przechodniów tuż przed jasielskim ratuszem. Eleganckie combi zawsze jest czyste i lśniące - nie bez powodu, wszak jego silnik może zostać odpalony w każdej chwili. Wystarczy, że burmistrz stolicy Jasielszczyzny, Ryszard Pabian, wyda swojemu kierowcy komendę: w drogę!

By było bezpiecznieSkoda superb III generacji zakupiona została w miejsce opla vectry, służącego gospodarzom Jasła od dziewięciu lat. Pierwszą osobą, która z niego korzystała, była burmistrz Maria Kurowska. Później przez dwie kadencje samochodem tym wożony był jej następca - Andrzej Czernecki. R. Pabian, wybrany na urząd burmistrza końcem 2014 r., użytkował vectrę przez półtora roku. Skąd pomysł na wymienienie auta na nowy i lepszy model?

- Zakup ten był niezbędny, w związku ze stanem technicznym oraz przebiegiem samochodu posiadanego obecnie przez urząd (9-letnie auto z przebiegiem ponad 400 000 km), gdzie bardzo istotne były względy bezpieczeństwa. Warto zaznaczyć, że w ponad 60 proc. z samochodu służbowego korzystają pracownicy urzędu miasta - tłumaczy Biuro Rzecznika Urzędu Miasta w Jaśle.

Radni nie wiedzieli?Jak można przeczytać na oficjalnej stronie internetowej marki Skoda, model superb jest do nabycia już od 87 610 zł. Ceny wersji combi, którą magistrat kupił dla R. Pabiana, rozpoczynają się, wg tego samego źródła, od 91 360 zł. Samorząd zapłacił 136 220,00 zł brutto. Wśród radnych pojawiają się głosy, że ktoś tu sporo przesadził. Kontrowersje budzi zresztą nie tylko cena pojazdu.

- Informacją o zakupie nowego, luksusowego samochodu dla burmistrza byłem zaskoczony, ponieważ Rada Miasta nie została poinformowana o takim zamiarze. To źle świadczy o woli dobrej współpracy burmistrza z radą. Ponadto uważam, że zakup ze środków publicznych tak drogiego samochodu osobowego to rozrzutność. Na rynku motoryzacyjnym nie brakuje dużo tańszych, wystarczająco wygodnych i bezpiecznych pojazdów. Nie musiała to być limuzyna o takich luksusowych standardach za 136 tys. zł. Poza tym, tego typu zakup powinien być dokonany w trybie przetargowym, nie poprzez zapytanie ofertowe, a tak było - oburza się Krzysztof Czeluśniak.

Według stanowiska magistratu, radni musieli wiedzieć o planach zakupu auta - gdyż zostały zrealizowane... w ramach budżetu uchwalonego przez radę. Z naszych ustaleń wynika jednak, że część radnych faktycznie nie miała na ten temat wiedzy, nawet z klubu PiS, którzy teraz mają być mocno zdziwieni. Henryk Rak, przewodniczący rady, o żadnym zamieszaniu jednak nic nie wie.

- Zakup był zapisany w budżecie jako „zakup inwestycyjny”, radni wiedzieli, za czym głosowali w styczniu. Jeżeli ktoś nie wiedział, a byłby dociekliwy, to by się dopytał - twierdzi H. Rak. Ceną pojazdu nie jest zdziwiony. - Starego trupa trzeba było wymienić na nowy. Skoda to dobra marka, sam mam skodę i polecam - kończy przewodniczący rady.