Nowe lodowisko w Rzeszowie. Są trzy propozycje lokalizacji

Jedyne lodowisko w mieście przez wiele lat działało między stadionem CWKS Resovii, a ulicami Wyspiańskiego i Witosa. Zarządzał nim Rzeszowski Ośrodek Sportu i Rekreacji. Tereny wokół stadionu, także te, na których znajdowała się ślizgawka, urzędnicy za zgodą radnych oddali jednak w wieczyste użytkowanie Resovii. Dzięki temu klub mógł podjąć współpracę z inwestorem, który chciał wybudować tu centrum handlowe. Obiekt miał stanąć między innymi w miejscu lodowiska, które w tym celu rozebrano.

Problemy z inwestorem

Zgodnie z umową między miastem a inwestorem, w zamian za wyburzenie ślizgawki, w centrum handlowym miała powstać nowa, zadaszona. To od początku wzbudzało jednak protesty mieszkańców Rzeszowa. Po pierwsze dlatego, że nie wiadomo było, kiedy budowa galerii się rozpocznie.

Po drugie ze względu na plan budowy sztucznego lodowiska, na którym jeździ się znacznie gorzej, niż na naturalnym lodzie. Po negocjacjach z inwestorem w ratuszu ustalono, że w Res-Vicie powstanie jednak prawdziwe lodowisko. Chociaż w ratuszu zapewniają, że plan jest aktualny, na jego realizację trzeba będzie długo poczekać.

- Inwestor nie rozpoczął budowy w umownym terminie, dlatego wystąpiliśmy do sądu o zwrot działek. Sprzedamy je innej firmie. Zgodnie z planem zagospodarowania przestrzennego, niezależnie kto to będzie, musi w tym miejscu wykonać ślizgawkę - mówi Maciej Chłodnicki, rzecznik prezydenta Rzeszowa.

- Robimy wszystko co w naszej mocy, aby inwestycja wraz z lodowiskiem doszła w tym miejscu do realizacji - dodaje Stanisław Sienko, wiceprezydent Rzeszowa odpowiedzialny za sport.

Radni wnioskują o pieniądze

Urzędnicy przyznają jednak, że w tym roku na lodowisko nie ma szans. Zdaniem Jolanty Kaźmierczak, przewodniczącej Komisji Inwestycji Rady Miasta Rzeszowa, z przygotowaniem budowy nie należy czekać.

- O budowę krytego lodowiska występujemy jako klub PO do prezydenta co roku, niestety do tej pory nasze prośby pozostawały bez odpowiedzi. Miasto wojewódzkie powinno mieć ślizgawkę, bo w tej chwili mieszkańcy muszą jeździć do Dębicy, Sanoka, albo Krynicy. Chociaż to mniejsze miasta, tam lodowiska udało się zbudować - mówi Jolanta Kaźmierczak.

I dodaje, że jej komisja już dwa lata temu zaproponowała trzy lokalizacje nowej ślizgawki. To osiedle Staromieście, rejon ulicy Witosa (jak dotychczas) i działki za Zespołem Szkół nr 7 przy ul. Błogosławionej Karoliny. Bez względu na miejsce, powstać ma pełnowymiarowa tafla mierząca 18x60 metrów.

- Chcemy, aby lodowisko było kryte i wyposażone w zaplecze - szatnie i toalety - mówi Jolanta Kaźmierczak.
Podczas ostatniego posiedzenia, radni z komisji inwestycji zdecydowali, że złożą do prezydenta wniosek o ujęcie w przyszłorocznym budżecie Rzeszowa wydatków na projekt techniczny ślizgawki. Mając dokumentację, inwestycję będzie można realizować w 2018 roku. Do tego czasu, jeśli dopisze zima lodowisko będzie działać na dziedzińcu centrum handlowego Millenium Hall. Według naszych informacji, ślizgawkę planuje uruchomić również centrum handlowe Plaza.