Nowe przejścia i szybsze odprawy na granicy polsko-ukraińskiej

Drogowe przejście graniczne w Budomierzu – Hruszew jest jedną z najbardziej wyczekiwanych inwestycji w regionie. Mówi się o nim od kilkunastu lat. Starosta lubaczowski Józef Michalik, ogłaszając datę oficjalnego otwarcia przejścia stwierdził, że „to najważniejsza dla nas wiadomość od co najmniej 20 lat”.

Przejście ma ruszyć 5 grudnia. Będzie jednym z najnowocześniejszych w Europie. Wyposażone zostało m.in. w elektroniczny dozór i sterowanie ruchem. Cała infrastruktura znajduje się po polskiej stronie. Tutaj będą się również odbywać wspólne odprawy, na ośmiu pasach. To przejście przeznaczone dla samochodów osobowych, autobusów oraz samochodów ciężarowych o ładowności do 3,5 tony.

- Orientacyjnie przejście w Budomierzu można porównać do już funkcjonującego polsko – ukraińskiego przejścia w Krościenku. Szacujemy, że ciągu doby odprawianych tam będzie ok. 3 tys. pojazdów i 8 tys. osób – mówi mjr Elżbieta Pikor, rzecznik Bieszczadzkiego Oddziału Straży Granicznej.

Wartość prac po stronie polskiej wyniosła 145 mln złotych. Pieniądze pochodziły z budżetu państwa oraz europejskich: Funduszu Granic Zewnętrznych i Programu Współpracy Transgranicznej Polska-Białoruś-Ukraina. Największą inwestycją po stronie ukraińskiej była budowa krótkiej drogi.

Dotychczas mieszkańcy powiatu lubaczowskiego mogli korzystać z przejść w Hrebennem na północy lub Korczowej na południu. Wiązało się to z nadrabianiem kilkudziesięciu km drogi.

Z przejściem w Budomierzuwładze powiatu lubaczowskiego wiążą nadzieję na rozwój gospodarczy i powstanie nowych miejsc pracy. Samo przejście da ich ok. 300. Po kilkudziesięciu strażników granicznych i celników oraz pozostałe osoby z obsługi. Jednak zapewne szybko pojawi się oferta handlowa dla Ukraińców przyjeżdżających do nas na zakupy. Zaledwie kilka km od granicy znajduje się kilkutysięczny Niemirów, miejscowość uzdrowiskowa.

- Otwiera się okno na świat dla powiatu, który nie będzie już enklawą, do której nie warto przyjeżdżać, ale strefą korzystną dla inwestorów. Odkąd wymyślono pieniądze, rozwijały się te miasta, które leżały na szlakach handlowych. Mamy nadzieje na inwestycje – mówi Józef Michalik, starosta lubaczowski.

Podkreśla, że współpraca pomiędzy przygranicznymi samorządami trwa już od wielu lat. Teraz zapewne będzie jeszcze bardziej owocna.

Gminy liczą również na turystów, w tym na kuracjuszy leczących się w ośrodkach po obu stronach granicy. O nadziejach na takich odwiedzających mówiono m.in. podczas niedawnego otwarcia Kresowej Osady w Baszni Dolnej, w gm. Lubaczów.

Problemem dla Lubaczowa może być przewidywany ruch 8 tys. samochodów na dobę. Jeżeli będą chciały wjechać w głąb Polski, to przejadą przez Lubaczów. Samorządowy liczą na budowę obwodnicy.

Niewykluczone, że na przejściu Budomierz – Hruszew wprowadzone zostaną również odprawy pieszych. Jeszcze w maju br. wojewoda podkarpacki zgłosiła budowę pieszego przejścia do dokumentu „Wprowadzenie ruchu pieszego w istniejących drogowych przejściach granicznych”. Opracowanie jest przygotowywane przez Zespół ds. Zagospodarowanie Granicy Państwowej przy MSW.

Szacunkowo budowa pieszego przejścia w Budomierzu kosztowałaby 9,5 mln złotych. Rozszerzenie przejścia o ruch pieszych wymaga jednak uzgodnień ze stroną ukraińską.
Coraz bliżej jest również do budowy przejścia w podprzemyskich Malhowicach. W Monitorze Polskim zostało zamieszczone oświadczenie rządowe o jego utworzeniu.

- Przejście Malhowice – Niżankowice zostanie wybudowane na terytorium Polski. Będzie obsługiwało ruch pojazdów o masie do 3,5 tony. Przejście w Malhowicach jest szansą na ożywienie terenów inwestycyjnych po obu stronach granicy – twierdzi Witold Wołczyk, rzecznik prezydenta Przemyśla.

Projektowane przejście rangą i ilością odpraw będzie podobne do tego w Budomierzu.

Obecnie w Przemyślu trwa budowa drugiej części drogi obwodowej, która w komfortowy sposób połączy przejście w Malhowicach z funkcjonującym już w Medyce.

Na niedawnej konferencji prasowej wojewoda podkarpacki Małgorzata Chomycz-Śmigielska poinformowała, że również w przypadku Malhowic istnieje możliwość wprowadzenia ruchu pieszego.

Poprawia się również sytuacja na już funkcjonujących przejściach. Ostatnio celnicy z oddziału w Medyce, w ciągu 12-godzinnej zmiany zarejestrowali prawie 1200 dokumentów tax free. To rekord. Tax free to dokumenty umożliwiające cudzoziemcom uzyskanie zwrotu podatku VAT za towary kupione w Polsce. Jak informuje przemyska Izba Celna od początku bieżącego roku obserwowany jest znaczny wzrost podróżnych zainteresowanych tax free. Wpływ na to mają m.in. ułatwienia w rejestracji takich dokumentów.