Nasza Loteria SR - pasek na kartach artykułów

Nowe przepisy: dziecko w szpitalu powinno być karmione piersią

Ewa Kurzyńska
Karmienie piersią jest dobre dla dziecka, ale czy powinno być wymuszane przepisami – pytają kobiety.
Karmienie piersią jest dobre dla dziecka, ale czy powinno być wymuszane przepisami – pytają kobiety. Krzysztof Kapica
Jutro wchodzą w życie nowe wytyczne dla oddziałów położniczych. Czy dzieci w szpitalach będzie można karmić tylko piersią?

Dyskusje wśród kobiet wywołują zapisy, w których mowa, że dziecku karmionemu piersią nie należy podczas pobytu w szpitalu podawać do picia wody, roztworu glukozy czy sztucznej mieszanki. Chyba, że jest to konieczne ze względu na stan zdrowia malucha. Na forach dla kobiet pojawiły się głosy, że takie podejście to przesada.

- Panuje terror laktacyjny. Na kobiety, które rezygnują z karmienia piersią patrzy się krzywo. Be jest nawet dokarmianie dziecka - nie kryje oburzenia jedna z Internautek.

Kobiety powinny mieć wybór

Zdaniem Marzeny Wilk z rzeszowskiego stowarzyszenia na rzecz kobiet "Victoria", matki nie tylko w teorii powinny mieć wybór, w jaki sposób chcą karmić.

- W praktyce nierzadko sprowadza się to do tego, że te mamy, które odmawiają przystawiania noworodka do piersi ryzykują, że usłyszą nieprzychylne komentarze, ale jeśli chcą karmić naturalnie to często są pozostawione same sobie - mówi.

Lekarze uspokajają, że mleko modyfikowane jest dostępne na oddziałach położniczych i na pewno z nich nie zniknie.

- To fakt, że karmienie naturalne jest propagowane. Dzieje się tak, bo jest po prostu dla dziecka najzdrowsze. Nikt nie neguje jednak prawa kobiet do wyboru, w jaki sposób chcą karmić - zapewnia dr n med. Ewa Homa, wojewódzki konsultant w dziedzinie neonatologii.

W świetle nowych wytycznych świeżo upieczona mama powinna otrzymać kompleksową pomoc w udanym rozpoczęciu karmienia piersią. Ma m.in. otrzymać instruktaż, jak się do tego zabrać. A gdy coś pójdzie nie tak, personel szpitala ma dojść źródeł problemu i pomóc w jego rozwiązaniu. Nowością jest zalecenie, że jeśli przystawienie do piersi się nie powiedzie maluch powinien otrzymać mleko matki odciągnięte laktatorem.

- Dotychczas w takich sytuacjach dziecko najczęściej otrzymywało mleko modyfikowane. O tym, jak ma być karmione dziecko decyduje matka. Nowe zapisy chronią także prawa tych kobiet, które chcą karmić naturalnie i nie życzą sobie, by noworodek był dokarmiany mieszkanką - podkreśla Józefa Woźniak z Rzeszowa, położna i Międzynarodowy Certyfikowany Konsultant Laktacyjny.

Wymagania są, pieniędzy brak

Problem w tym, że za nowymi wymaganiami nie idą żadne ekstra pieniądze, np. na dodatkowe etaty dla położnych czy doradców laktacyjnych.

- Czasem spędzam z pacjentką godzinę, nim prawidłowo nauczy się przystawiać dziecko do piersi. Gdy na oddziale jest jednocześnie kilkanaście kobiet lub więcej, to po prostu brakuje czasu dla wszystkich - przyznaje położna pracująca na oddziale położniczym w jednym z podkarpackich szpitali.

Gdy kobieta opuszcza szpital pomóc ma jej położna rodzinna, która co najmniej cztery razy powinna odwiedzić pacjentkę w domu. Poradnie laktacyjne są rzadkością. Dlaczego? Bo NFZ nie kontraktuje ich odrębnie. W Rzeszowie tego typu poradnia, udzielająca porad bezpłatnie, działa w Szpitalu Wojewódzkim nr 2. Druga, już prywatna, działa w szpitalu Pro-Familia.

Dołącz do nas na Facebooku!

Publikujemy najciekawsze artykuły, wydarzenia i konkursy. Jesteśmy tam gdzie nasi czytelnicy!

Polub nas na Facebooku!

Dołącz do nas na X!

Codziennie informujemy o ciekawostkach i aktualnych wydarzeniach.

Obserwuj nas na X!

Kontakt z redakcją

Byłeś świadkiem ważnego zdarzenia? Widziałeś coś interesującego? Zrobiłeś ciekawe zdjęcie lub wideo?

Napisz do nas!
Wróć na nowiny24.pl Nowiny 24