Nowe zasady segregacji śmieci w Rzeszowie od kwietnia 2019. Za rachunki zapłacimy więcej?

Zamieszanie wokół systemu gospodarowania odpadami w Rzeszowie trwa od jesieni ubiegłego roku. Miasto ogłosiło wówczas przetarg na wywóz i zagospodarowanie odpadów w 2019 roku. Zgłosiło się do niego tylko Miejskie Przedsiębiorstwo Gospodarki Komunalnej w Rzeszowie. Jego oferta była jednak zbyt wysoka. Podczas gdy w 2018 roku usługa kosztowała miasto 31 mln zł, w nowym przetargu firma zażyczyła sobie za nią 49 mln zł. Prezydent Tadeusz Ferenc nakazał przetarg unieważnić i poszukiwać wykonawcy od nowa.

W kolejnym MPGK obniżyło kwotę, ale tylko o 2 mln zł. Jej przedstawiciele tłumaczyli, że cena jest wyższa ze względu na wzrost kosztów, wynikających z nowych obowiązków nałożonych na gminy. A to przede wszystkim segregacja odpadów na pięć zamiast dotychczasowych dwóch frakcji. W MPGK obliczyli, ze będzie to wymagało dodatkowych kursów śmieciarek. Wzrosły także koszty utylizacji odpadów, które teraz należy częściowo spalać, zamiast składowania na wysypiskach.

Nowe zasady segregacji śmieci w Rzeszowie miały obowiązywać od początku 2019 roku. Pod koniec grudnia ministerstwo środowiska pozwoliło jednak opóźnić ich wprowadzenie, z czego skorzystał Rzeszów. Urzędnicy dodatkowy czas wykorzystali na przygotowanie zmian.

- Chcieliśmy, aby były one jak najmniej dotkliwe dla mieszkańców. Dostaliśmy jednak właśnie stanowisko ministerstwa, z którego wynika, że już od kwietnia śmieci trzeba będzie w Rzeszowie segregować według nowych zasad. A to oznacza, że terminu wprowadzenia zmian nie można odłożyć do przyszłego roku – mówi Maciej Chłodnicki, rzecznik prezydenta Rzeszowa.

Co to oznacza dla mieszkańców Rzeszowa? Rada miasta regulamin odbioru śmieci po nowemu już uchwaliła. Za kilka dni MPGK rozpocznie rozdawanie mieszańcom harmonogramów zbiórki i worków na nowe frakcje. Będzie też rozwozić nowe kubły i prowadzić akcję informacyjną, na temat nowych zasad selektywnej zbiórki odpadów. Podstawowa zmiana to wyodrębnienie dodatkowych frakcji. Zamiast suchej i mokrej, teraz trzeba będzie dzielić śmieci na pięć: metale i tworzywa sztuczne, papier, szkoło, bio, odpady nie podlegające segregacji.

- W tym tygodniu zdecydujemy, co z przetargiem na wywóz nieczystości od kwietnia. Prezydent cały czas zastanawia się, czy ogłosić nowy, bo jego zdaniem MPGK nieprawidłowo skalkulowało koszty i zaproponowało zbyt wysoką cenę. A zależy nam, aby mieszkańcy jak najmniej odczuli zmiany – mówi Maciej Chłodnicki.

Dopiero po rozstrzygnięciu przetargu rzeszowscy radni będą musieli przyjąć nową uchwałę ustalającą ceny wywozu nieczystości na okres rozpoczynający się 1 kwietnia. W ratuszu nie mają jednak wątpliwości, że podwyżka w tej sytuacji jest nieunikniona.

FLESZ: Świat tonie w śmieciach - jak temu zaradzić?

POPULARNE NA NOWINY24: