Nasza Loteria SR - pasek na kartach artykułów

Nowy koszykarz MOSiR-u Krosno: Do trzech razy sztuka

Rozmawiał Tomasz Ryzner
Rozmowa z ANDRZEJEM MISIEWICZEM, koszykarzem I-ligowego MOSiR-u Krosno.

- Kiedy okazało się, że gra pan w II -ligowym Turze Bielsk Podlaski, myślałem że Andrzej Misiewicz powoli żegna z basketem na wyższym poziomie.
- Nie miałem takiego zamiaru, ale gdy wcześniej grałem w Krośnie, złapałem kontuzję. Wyleczyłem się i postanowiłem pograć niżej, za to bliżej rodzinnego Białegostoku. Tam nie ma już dużej koszykówki, więc wybrałem Tur, najmocniejszy klub na Podlasiu.

- Jak wygląda II ligowa rzeczywistość?
- Wiadomo, taktycznie zespoły prezentują się słabiej, niż w I lidze. Jest trochę radosnego basketu, zawodnicy grają czasem, jak sami chcą, a nie tak, jak życzy sobie trener.

- Wraca pan do Krosna po roku. To była łatwa decyzja?
- Właśnie, że nie. Ofert miałem kilka i długo się zastanawiałem, którą wybrać.

- Chodziło o pieniądze?
- Niekoniecznie. Krosno jest daleko od Białegostoku, a ja mam dziewczynę, zaręczyliśmy się. Szukałem klubu gdzieś bliżej. W końcu jednak postawiłem na MOSiR. To poukładany klub, gra o wysokie cele.

- Wolnego czasu w sezonie będzie pan miał jak na lekarstwo. Co na to dziewczyna?
- Obiecała, że będzie mnie często odwiedzać (śmiech).

- Ślub już zaplanowany?
- Jeszcze nie.

- W Krośnie nie ma już trenera Duszana Radovicia. Koszykarze bywali oburzeni tym, jak ich traktował. Pan też z nim swoje przeżył?
- Po pierwsze ma dużą wiedzę, kompetencje zawodowe, co w I lidze wcale nie jest takie oczywiste. Pod jego wodzą MOSiR zajmował wysokie pozycje, bił się o awans. Ale fakt, trudno go było lubić. Potrafił być nieprzyjemny. Cóż, taki miał styl.

- Schedę po Serbie przejął Michał Baran, dotąd II trener? Jaka rolę widzi dla pana?
- To się jeszcze okaże, ale kiedy ostatnio grałem w Krośnie, występowałem na pozycji silnego skrzydłowego. Myślę, że to się raczej nie zmieni.

- Powiększenie ekstraklasy, oznacza, że I liga będzie raczej słabsza. MOSiR jednak też stracił ważnych graczy.
- Stracił, ale też zyskał kilku solidnych. Nie wiadomo, ile drużyn pogra w I lidze, jakie będą mieć składy, ale MOSiR nadal będzie mocny.

- Ma pan na koncie jakiś awans?
- Jeszcze nie.

- To może teraz.
- Dlaczego nie. MOSiR zajmował drugie, ostatnio trzecie miejsce, a mówi się do trzech razy sztuka. Teraz nasze akcje będą może nieco niższe, ale może to dobrze. Po cichu, bez rozgłosu można zrobić świetny wynik.

- Został panu miesiąc wakacji. Jakie plany?
- Żadnych dalekich wyjazdów nie będzie. Remontuję mieszkanie, co zajmuje mnóstwo czasu.

Dołącz do nas na Facebooku!

Publikujemy najciekawsze artykuły, wydarzenia i konkursy. Jesteśmy tam gdzie nasi czytelnicy!

Polub nas na Facebooku!

Dołącz do nas na X!

Codziennie informujemy o ciekawostkach i aktualnych wydarzeniach.

Obserwuj nas na X!

Kontakt z redakcją

Byłeś świadkiem ważnego zdarzenia? Widziałeś coś interesującego? Zrobiłeś ciekawe zdjęcie lub wideo?

Napisz do nas!
Wróć na nowiny24.pl Nowiny 24