Kłopoty dłużnika to nie tylko jego problem

Piotr Kowalczyk, doradca kredytowy z marketu kredytowego Multika

Piotr Kowalczyk, doradca kredytowy z marketu kredytowego Multika

- W razie kłopotów trzeba z bankiem negocjować, a później - zawsze dotrzymywać słowa. Jeśli po zakończeniu negocjacji bank poczuje się wprowadzony w błąd, zrobi wszystko, aby go drugi raz nie popełnić. Wtedy będzie dla dłużnika bezlitosny.

Coraz więcej osób korzystających z pożyczek i kredytów ma problemy ze spłacaniem rat w terminie. Jak uchronić się przed "karzącą ręką banku"?

Polityka banków w ostatnich latach stała się łagodniejsza dla klientów. Warto zwrócić jednak uwagę na kilka zasad znacznie ułatwiających nam spłacanie naszego zadłużenia, zwłaszcza w chwilach, gdy mamy kłopoty finansowe. Radzi Piotr Kowalczyk, doradca kredytowy z kieleckiego marketu kredytowego Multika.

Nie chowaj głowy w piasek

Nie zachowuj swoich spraw i swoich kłopotów tylko dla siebie. W razie kłopotów ze spłatą zadłużenia wielu klientów przyjmuje "pozycję strusia" i udaje, że ich nie ma, czyli chowa głowę w piasek. Wpływa to bardzo niekorzystnie na późniejsze negocjacje z bankiem, który traci zaufanie do klienta. Zawsze przychylniej patrzy się na klienta, który przewidująco informuje o problemach z terminowym uregulowaniem następnej raty. Poza tym kłopoty klienta to także kłopoty banku - żadna z tych instytucji nie chce mieć w swoim portfelu tak zwanych złych kredytów.

Nie czekaj!

Nie czekaj, bo nie ma na co. Zadzwoń i poinformuj bank o swoich problemach. Nawet jeśli bank nie wysłał żadnego ponaglenia, nie wolno czekać z założonymi rękami. Najczęstszym błędem klientów jest oczekiwanie na krok ze strony banku, który standardowo wysyła pierwsze upomnienie po kilkunastu dniach od upływu terminu płatności. Jeśli wyjdziesz jako pierwszy z inicjatywą, bank na pewno spojrzy na twoje problemy bardziej przychylnie.
Zacznij rozmawiać

Pracownik banku twoim doradcą. Idź do banku i porozmawiaj z doradcą. Nikt nie lubi klientów unikających spłaty, a już szczególnie tych uciekających nawet przed rozmową na jej temat. Jeśli skontaktujesz się z bankiem i wyjaśnisz swój problem, łatwiej będzie wam dojść do porozumienia.

Negocjacje dają efekty

Spróbuj negocjować. Możliwości jest wiele. Możesz na początek poprosić o zawieszenie spłaty kredytu na okres przejściowych problemów. Kolejnym sposobem jest wydłużenie okresu spłaty i zmniejszenie wysokości miesięcznej raty. W 90 procentach przypadków banki zgadzają się na te propozycje.

Wyjdź z propozycją

W rozmowach z bankiem to ty wyjdź pierwszy z propozycją spłaty. Musisz dokładnie przeanalizować swoje miesięczne możliwości finansowe i przedstawić wynik tych obliczeń w banku. Znacznie ułatwi to dalsze negocjacje, jeśli bank będzie widział, że masz własny pomysł na rozwiązanie problemu.

Jak uniknąć karnych odsetek?

Szybsza spłata = większe oszczędności. Bank już od pierwszego dnia zaległości zaczyna naliczanie karnych odsetek, które często zwiększają wartość naszego zadłużenia nawet dwukrotnie. Im szybciej wystąpisz do banku o podpisanie aneksu i porozumienia w sprawie spłaty, tym lepiej dla ciebie.

Konsolidacja może być rozwiązaniem

A może skonsolidować? Jeśli spłacasz wiele kredytów, zamień je na jeden. Konsolidacja kredytowa to połączenie wszystkich naszych zobowiązań w jeden kredyt. Dzięki takiemu zabiegowi uzyskujemy: tańsze raty, dłuższy okres spłaty i odciążenie naszego budżetu.

Spłać ile możesz

Dobra wola jest bezcenna. Wykaż odrobinę dobrej woli spłacając chociaż część zaległości - nawet jeśli będzie zaledwie ułamek niezapłaconej wartości kredytu. Bank przychylniej patrzy na klienta, który mimo trudnej sytuacji próbuje spłacić swoje zadłużenie w miarę swoich możliwości.