Nożownik w galerii w Stalowej Woli. Prokurator: podejrzany mówił, że ludzie powinni ponieść karę

Prokuratura Okręgowa w Tarnobrzegu złożyła do tarnobrzeskiego sądu wniosek o skierowanie 27-letniego Konrada K. na czterotygodniową obserwację psychiatryczną w warunkach aresztu śledczego, bowiem jednorazowe badanie nie pozwoliło biegłym psychiatrom z całą pewnością wypowiedzieć się w opinii co do stanu zdrowia podejrzanego w dniu zdarzenia.

- Niewątpliwie mamy w tym przypadku do czynienia z zaburzeniami psychicznymi, jednak nie sposób na razie określić, jakiego to typu zaburzenia - mówił podczas czwartkowej konferencji prasowej prokurator Janusz Woźnik, szef Prokuratury Okręgowej w Tarnobrzegu.

W toku prowadzonego śledztwa przesłuchano już ponad 60 osób, między innymi pracowników sklepów i klientów - świadków zdarzenia oraz mężczyzn, którzy zatrzymali napastnika.

CZYTAJ TEŻ:

• Nożownik w galerii VIVO! w Stalowej Woli. Wszystko o dramacie [RAPORT NA BIEŻĄCO]
• Pani Małgorzata pomagała ludziom. Zabił ją nożownik, w galerii VIVO! w Stalowej Woli

- Zabezpieczyliśmy już część nagrań z kamer monitoringu w galerii, wystąpiliśmy też do zarządców sklepów o zabezpieczenie i udostępnienie nagrań - dodał prokurator Janusz Woźnik. - Widok z kamer monitoringu jest porażający. Cały śmiertelny rajd po galerii trwał około 10, 12 minut. Jak wynika z relacji świadków, mężczyzna trzymał dwa noże z ostrzami skierowanymi przed siebie i zadawał ciosy. Jeden ze świadków zeznał, że myślał, iż to żart bo zbliżało się Halloween. Świadkowie zeznają, że napastnik zachowywał się w sposób spokojny, uśmiechał się - co wszyscy podkreślają, nic nie krzyczał, nic się nie odzywał, delikatnie truchtał.

Co robić w razie ataku nożownika

Znane są też wyniki sekcji zwłok 51-letniej kobiety, ofiary nożownika. Przyczyną śmierci były rany kłute klatki piersiowej z ranami drążącymi w kierunku serca.

- Okazało się, że oprócz dwóch noży szturmowych użytych do ataku, podejrzany posiadał przy sobie trzeci nóż, typu motylek - mówił prokurator Woźnik, prezentując zdjęcia noży zabezpieczonych przez śledczych.

Prokuratura wciąż ustala motywy, jakimi kierował się sprawca. Motywy są niejasne, ale pojawiło się kilka wątków.

- Po zabezpieczeniu komputera należącego do podejrzanego przeglądać będziemy treść jego korespondencji, odwiedzanych stron internetowych, wyszukiwanych treści - wylicza prokurator Woźnik. - Wiemy na chwilę obecną, że namiętnie grywał w gry komputerowe, tak zwane strzelanki.

Na szczęście poprawia się stan zdrowia poszkodowanych 8 osób, które przebywały w szpitalach. Obecnie w lecznicach pozostają dwie osoby.

- Stan 36-letniego mężczyzny lekarze określają jako średnio dobry, natomiast stan 19-letniej kobiety jako średnio ciężki - precyzował prokurator Andrzej Dubiel, rzecznik Prokuratury Okręgowej w Tarnobrzegu. - Na szczęście nie ma już bezpośredniego zagrożenia dla życia tych osób.

Śledczy sprawdzają też kwestie działań pracowników ochrony w galerii VIVO!

- Już na początku śledztwa uzyskiwane były okoliczności, wynikające później także z relacji świadków, wskazujące na to, że zachodzą uzasadnione wątpliwości co do tego, czy pracownicy ochrony i pracownicy obsługujący system monitoringu dopełnili ciążących na nich obowiązków - mówił prokurator Krzysztof Głuszak, zastępca prokuratora okręgowego w Tarnobrzegu. - Podjęte zostały czynności, by wyjaśnić te wszystkie okoliczności. Jeśli okaże się, że w jakiś sposób pracownicy ci nie dopełnili obowiązków, niezbędne będzie wyłączenie materiałów do odrębnego rozpoznania.

Prokurator Głuszak zauważał, że krwawy rajd trwał do 12 minut i w tym czasie sprawca nie spotkał się z żadną reakcją ochrony.

A jak atak wyjaśnia sam nożownik?

- Podejrzany użył na przykład takich słów, że „miał gorszy dzień”, że „ludzie powinni ponieść karę”. Z kolei do policjantów powiedział „wy zabiliście Popiełuszkę, więc dlaczego ja nie mogę tego zrobić?” - przytaczał w czasie konferencji jeden z dwóch prokuratorów prowadzących to śledztwo, Jacek Węgrzynowicz - naczelnik wydziału śledczego Prokuratury Okręgowej w Tarnobrzegu.

- Dlatego też te motywy działania podejrzanego nie do końca są jasne. Z ustaleń wynika, co potwierdzili też jego rodzice, że pasjonował się światem gier komputerowych. I zachowanie 27-latka było jakby przeniesione do świata wirtualnego.

Do ataku w galerii handlowej VIVO! w Stalowej Woli doszło 20 października około godziny 15. 27-letni Konrad K. ze Stalowej Woli wszedł do obiektu i biegnąc (truchtając) atakował trzymanymi w dłoniach dwoma nożami szturmowymi przypadkowe osoby - pracowników z galerii oraz klientów. Zranił 9 osób, w tym kilka bardzo poważnie. 51-letnia mieszkanka Grębowa (klientka) zmarła. Mężczyzna został zatrzymany po wybiegnięciu z galerii.