Nasza Loteria SR - pasek na kartach artykułów

O wyborach samorządowych, funduszach unijnych dla regionu oraz sytuacji politycznej w sejmiku rozmawiamy z marszałkiem Władysławem Ortylem

Arkadiusz Rogowski
Arkadiusz Rogowski
Władysław Ortyl, marszałek Województwa Podkarpackiego.
Władysław Ortyl, marszałek Województwa Podkarpackiego. Archiwum UMWP
- Teraz nadarza się taka okazja, żeby to zmienić, bo mamy zbieg wyborów parlamentarnych i samorządowych, co też dodatkowo komplikuje sytuację. Wiosna byłaby najbardziej racjonalnym terminem. Akurat gdy nie było jeszcze ustawy w tej sprawie, wszyscy samorządowcy się z tym zgadzali. Ale później odezwali się politycy opozycji i stwierdzili, że to decyzja polityczna, i do tego chóru przystąpili też niektórzy samorządowcy - mówi Władysław Ortyl, marszałek Województwa Podkarpackiego.

Wybory samorządowe mają odbyć się w późniejszym terminie niż planowane mniej więcej za rok wybory parlamentarne. Czy jest pan zwolennikiem takiego rozwiązania i jaki termin byłby pana zdaniem najlepszy?

Po pierwsze uważam, że wiosenny termin wyborów samorządowych naprawdę ma głęboki sens przede wszystkim ze względu na kontekst przygotowywania i realizacji budżetu. Przypomnę, że jeszcze zanim powstały powiaty i województwa, wybory do gmin odbywały się właśnie na wiosnę. I mieliśmy wtedy do czynienia z sytuacją, w której samorząd miał przygotowany budżet na początku roku, zaczynał go wdrażać, w połowie roku były wybory samorządowe, konstytuowała się nowa rada, wybrany został wójt, burmistrz czy prezydent, i ten włodarz, obejmując swoją funkcję około wakacji, już od sierpnia rozpoczynał prace nad nowym budżetem. To wszystko miało sens. Z kolei jeśli mamy wybory jesienią, to nad budżetem pracujemy od sierpnia do grudnia, a towarzyszą temu wybory. Przy takiej praktyce nową kadencję nowych władz mamy jeszcze przed uchwaleniem budżetu, i te nowe władze mają do czynienia z już przygotowanym budżetem, z którym nie wiedzą co zrobić. Najczęściej jest tak, że lekko go korygują, przyjmują dla świętego spokoju i realizują tak naprawdę nie swój budżet. To niewygodna sytuacja.

Czyli najlepiej byłoby zmienić termin wyborów samorządowych z jesiennego na wiosenny już na stałe?

Tak. Z tym zgadzają się wszyscy samorządowcy. Nie znam takiego, który by ten argument odrzucał. A teraz nadarza się taka okazja, żeby to zmienić, bo mamy zbieg wyborów parlamentarnych i samorządowych, co też dodatkowo komplikuje sytuację. Wiosna byłaby najbardziej racjonalnym terminem. Akurat gdy nie było jeszcze ustawy w tej sprawie, wszyscy samorządowcy się z tym zgadzali. Ale później odezwali się politycy opozycji i stwierdzili, że to decyzja polityczna, i do tego chóru przystąpili też niektórzy samorządowcy.

Czy już wiadomo, kto znajdzie się na listach Prawa i Sprawiedliwości do sejmiku i do sejmu? Rozmowy na ten temat zapewne już się zaczęły…

Oczywiście. Wiemy, że zmieniła się struktura naszej partii. Mamy już nie dwa, lecz pięć okręgów, które pokrywają się z okręgami senackimi, ale różnią się od tych do sejmiku. Po pierwsze, jak zawsze musi nastąpić ocena pracy dotychczasowych radnych, ich skuteczności i efektywności, a po drugie zaczyna się już proces poszukiwania nowych, aktywnych osób. Na rok, czy nieco ponad rok przed wyborami, należy takie działania podejmować.

Obecni radni klubu PiS będą kandydować do sejmu i senatu?

Myślę, że tak. Jest wiele osób, wiele przykładów posłów, którzy byli wcześniej w sejmiku. Uważam, że trzeba taką szkołę przejść, żeby być dobrze przygotowanym do pracy parlamentarnej. To taki naturalny proces, więc można się tego spodziewać.

Po stronie sejmikowej opozycji widać dość zadziwiające ruchy. Andrzej Szlęzak – radny, który dostał się do sejmiku z listy Koalicji Obywatelskiej - został nagle szefem partii Korwin. I można by na to machnąć ręką, gdyby nie fakt, że jest on przewodniczącym komisji rewizyjnej, czyli najważniejszej sejmikowej komisji. Takiej egzotycznej opozycji jak pan nie ma chyba żadnej inny marszałek w Polsce…

Ja myślę, że to nie tylko egzotyczna opozycja, ale też egzotyczny sojusz partyjny. Bo przecież na Podkarpaciu mamy sojusz Konfederacji i Platformy Obywatelskiej. Takiego sojuszu nie ma nigdzie w Polsce. Nie wiem jak wyborcy na to patrzą… Tym bardziej, że radny Szlęzak nawet nie ukrywa, że nie jest zwolennikiem obecności amerykańskich żołnierzy na Podkarpaciu czy w Polsce.

Temu wszystkiemu wtóruje poseł Braun, który go wspiera. Widzieliśmy na ostatniej sesji sejmiku jego żenujące zachowanie przy okazji debaty na temat wsparcia uchodźców. Cały świat wspiera Ukrainę i jest przeciwko Rosji, a my mamy tutaj taką opozycję, która opowiada się przeciwko wsparciu Ukraińców i przeciwko stacjonowaniu sojuszniczych, amerykańskich żołnierzy na Podkarpaciu i w Polsce. To dziwne. W przypadku radnego Szlęzaka to prawdziwa karuzela poglądowa. To członek zarządu partii Korwin. Ostatnio kandydował do Sejmu z list ugrupowania Piotra Liroya. Do sejmiku wszedł z listy Koalicji Obywatelskiej, czyli de facto z listy Platformy Obywatelskiej. Wcześniej do parlamentu chciał wejść z listy PSL, a do zdjęć pozował z posłem Janem Burym, który mówił do mediów, że PSL wiąże ze Szlęzakiem duże nadzieje.

Porozmawiajmy o Krajowym Planie Odbudowy. Te środki są Polsce blokowane politycznie od dłuższego czasu przez Komisję Europejską, na czym tracą również samorządy. A co z programami „Fundusze Europejskie dla Polski Wschodniej 2021-2027” oraz „Fundusze Europejskie dla Województwa Podkarpackiego”?

Zarówno w przypadku programu Fundusze Europejskie dla Polski Wschodniej, który negocjowało Ministerstwo Funduszy i Polityki Regionalnej, jak i przy negocjowanym przez nas programie Fundusze Europejskie dla Podkarpacia (czyli nowego programu regionalnego) mamy zakończone rozmowy. Czekamy na ostateczne zatwierdzenie go przez Komisję Europejską. Jesteśmy w pierwszej grupie samorządów, które przekazały ten program do Brukseli. Generalnie więc jesteśmy zadowoleni, ale chcielibyśmy usłyszeć, że możemy uruchamiać konkursy, oceny projektów, bo samorządy czekają. My też jako województwo jesteśmy przygotowani, przyjmujemy kolejne dokumenty, wybieramy ekspertów, którzy będą oceniali te projekty, chcemy tworzyć komitet monitorujący. Ze wszystkim jesteśmy na bieżąco, natomiast opóźnienie jest jeśli chodzi o sam system zatwierdzenia i to co najmniej o rok. Pracy będzie dużo, żeby nadrobić ten termin.

Nie obawia się pan, że Komisja Europejska postąpi z nowym regionalnym programem operacyjnym podobnie jak z Krajowym Planem Odbudowy? Wiadomo, że zbliżają się wybory, więc może być to kolejny element presji ze strony Brukseli, żeby zmienić w Polsce rząd.

Bardzo się tego obawiam. Byłoby bardzo źle, gdyby coś, co ma charakter merytoryczny – inwestycje, drogi, kolej, szpitale, ochrona środowiska – zostało zablokowane ze względów politycznych. Zawsze powtarzamy, że infrastruktura, dziura w chodniku czy w drodze, nie zna polityki. Ale docierają do nas informacje, że kolejne problemy są przez nasz rząd rozwiązywane, ale potrzebna jest też dobra wola ze strony Komisji Europejskiej. Jeśli się to nie uda, to straty wizerunkowe poniesie też sama Unia Europejska, bo przecież my płacimy składki i nie można tak po prostu w polityczny sposób zablokować i nie przekazać czegoś, co było zaplanowane i co braliśmy pod uwagę w naszych budżetach i strategiach.

Na dzisiaj tą najważniejszą sprawą jest jednak bezpieczeństwo, bo za naszą wschodnią granicą od 24 lutego trwa wojna. Prezydent USA Joe Biden stwierdził kilka dni temu, że amerykańscy żołnierzy zostaną w Polsce i w innych krajach NATO na dłuższy czas. Co to oznacza dla Podkarpacia? Czy G2A Arena w Jasionce nadal będzie pełnić funkcję ich bazy?

To jest tak, że jeśli coś jest szybko potrzebne, to wtedy patrzy się na te obiekty, które już istnieją. Ale jeśli zostaną tu na dłużej, to być może wojska sojusznicze na Podkarpaciu będą brały pod uwagę coś bardziej docelowego. Wtedy może będzie jakaś relokacja, ale trudno na to odpowiedzieć. Oczywiście chcielibyśmy, żeby CWK można było używać do celów przeznaczonych, ale rozumiemy tę obecną sytuację. Bezpieczeństwo jest podstawowym elementem. Można powiedzieć, po co nam CWK gdybyśmy nie byli bezpieczni?

Można powiedzieć, że podkarpacka Dolina Lotnicza zamieniła się w dolinę wojskową. A to chyba nigdy nie było planowane, prawda?

Nigdy się nie spodziewałem, że infrastruktura samorządowa - CWK, nasz Inkubator Przedsiębiorczości, nasze lotnisko w Jasionce, nasze szpitale - będzie służyła w takim wymiarze takim działaniom. Okazało się, że są do tych celów przydatne, choć nie myśleliśmy o tym, gdy była ona budowana. Na lotnisku zostało realizowanych wiele inwestycji, które służyły przygotowaniu pasa, dróg czy hangarów. Wciąż tam inwestujemy np. poszerzając drogi od Rzeszowa. Jest to więc dobre miejsce nie tylko do prowadzenia działalności gospodarczej, ale także do stworzenia hub-u logistycznego do pomocy humanitarnej czy wojskowej. Ale ważne są też przygotowane kadry w porcie lotniczym, co do których otrzymujemy wiele pochwał. Oni też są ważni, bo obsługują te wszystkie transporty cargo.

Czyli można powiedzieć, że ten słynny już tytuł „Miasta – ratownika” powinien trafić nie tylko do Przemyśla i Rzeszowa, ale do całego województwa podkarpackiego.

Tak, bo nasze województwo, wraz z lubelskim, jest na pierwszej linii frontu przyjmowania uchodźców. Jeśli chodzi o tę pomoc i działania na lotnisku, jak i wokół portu, to jesteśmy ewenementem w skali kraju. Uważamy też, że to nas przygotowuje do procesu związanego z odbudową Ukrainy. Chcielibyśmy, żeby wojna zakończyła się dzisiaj, jak najszybciej, ale pamiętajmy, że te kompetencje, które nabyliśmy, nie odejdą. To pokazuje, że nasze lotnisko i całe Podkarpacie jest przygotowane do różnych działań przyszłościowych.

Wywiad został przeprowadzony w poniedziałek 7 listopada.

emisja bez ograniczeń wiekowych
Wideo

Kto musi dopłacić do podatków?

Dołącz do nas na Facebooku!

Publikujemy najciekawsze artykuły, wydarzenia i konkursy. Jesteśmy tam gdzie nasi czytelnicy!

Polub nas na Facebooku!

Dołącz do nas na X!

Codziennie informujemy o ciekawostkach i aktualnych wydarzeniach.

Obserwuj nas na X!

Kontakt z redakcją

Byłeś świadkiem ważnego zdarzenia? Widziałeś coś interesującego? Zrobiłeś ciekawe zdjęcie lub wideo?

Napisz do nas!

Polecane oferty

Materiały promocyjne partnera
Wróć na nowiny24.pl Nowiny 24