Obchody Narodowego Święta Niepodległości w Rzeszowie. Z odniesieniami do kryzysowej sytuacji na polsko - białoruskiej granicy [ZDJĘCIA]

- 11 listopada 2021 roku świętujemy odrodzoną dla Państwa Polskiego niepodległość - podczas dzisiejszej uroczystości przed pomnikiem Marszałka Józefa Piłsudskiego na Placu Wolności mówiła Ewa Leniart, wojewoda podkarpacki. - W ustawie z 23 kwietnia 1937 roku czytamy dzień 11 listopada jako rocznicę odzyskania przez naród polski niepodległego bytu państwowego i jako dzień po wsze czasy związany z wielkim imieniem Józefa Piłsudskiego, zwycięskiego wodza narodu w walkach o wolność Ojczyzny.

Wojewoda wyliczała, czym jest niepodległość. Mówiła, że to m.in. samostanowienie, własna droga do dobrobytu, prawo do błędów, do własnego systemu edukacji dla polskich dzieci i równego dostępu do studiów dla młodych ludzi ze wsi i miast.

- To wreszcie prawo do miejsc pracy, bo praca uszlachetnia człowieka. Po doświadczeniach z minionych lat wiemy już bezspornie, że poddaństwo ani zależność nie jest normalnością - podkreślała Ewa Leniart. - Normalnością jest zaś wolność, którą stale trzeba zdobywać, bo nie można jej tylko posiadać.

I tu pytała, co dla tej wolnej Polski robimy.

- Czy jesteśmy w stanie założyć maseczkę, bo szaleje koronawirus, który przyniesie śmierć niektórym mieszkańcom naszego kraju? Czy zaszczepiliśmy się przeciw COVID-19 by nie było czwartej fali i kolejnego lockdownu, który jest wielką stratą dla polskich przedsiębiorców i uczniów w nauczaniu zdalnym? Chyba jednak niewielu te obowiązki podejmuje, bo 850 pacjentów w podkarpackich szpitalach zmaga się z epidemią, stanowiąc wyzwanie dla naszej służby zdrowia - mówiła.

- Tymczasem nie możemy godzić się na słabość. Słaby jest ten naród, który godzi się ze swoją klęską, gdy zapomina, że został posłany, by czuwać, aż przyjdzie jego godzina. Nie wiemy, czy godzina sprawdzianu dla naszego pokolenia już nie wybiła. Trzeba dla tej pełnej gotowości nazywać nam rzeczy po imieniu. Nie można, widząc niedolę ludzi stojących u granic państwa polskiego i próbujących sforsować granicę siłowo zapominać, za czyją przyczyną tam się znaleźli.

Mówiła, że trzeba odpowiedzieć sobie na pytanie"

- Czy ty za mirażem lepszego życia porzuciłbyś swój kraj, zabrał rodzinę i dzieci i udał się w nieznane? Jako pokolenie tych, którzy nie musieli składać tak wielkiej ofiary krwi i życia za odzyskanie i zachowanie wolności, jesteśmy dłużnikami poprzednich pokoleń ludzi, którzy oddali wszystko, abyśmy mogli cieszyć się wolnością. To dług, który rodzi zobowiązania dla oddania Polsce owoców naszej uczciwej pracy i sumiennie wykonywanych obowiązków obywatelskich. Bowiem od tego, jak te obowiązki wypełniamy, zależy nasze życie i życie tych, którzy przyjdą pomóc.

Wojewoda wskazywała, że Polacy to nie tylko jeden z najzdolniejszych, ale i jeden z najodważniejszych narodów.

- Bo przecież mundur polskiego żołnierza był widziany w różnych okresach na wszystkich frontach walk. Mundur, który na przestrzeni lat zmieniał swój wygląd, przekształcał się tak, jak przekształcało się polskie wojsko. Niezmiennie. Pozostały jednak ogromny szacunek i duma, która napawa nas na widok umundurowanych. Zachęcam więc wszystkich do włączenia się w tegoroczną akcję organizowaną przez Ministra Obrony Narodowej pod hasłem "Dzień szacunku dla munduru" i odwiedzenia wybranych jednostek wojskowych. Po to, by dowiedzieć się, czym jest mundur dla żołnierza Wojska Polskiego i jak ważnym elementem dla naszego narodu oraz państwa jest polski żołnierz.

Władysław Ortyl, marszałek województwa podkarpackiego, mówił, że Narodowe Święto Niepodległości to jeden z najpiękniejszych polskich świąt patriotycznych.

- 11 listopada manifestujemy dumę z Polski. Celebrujemy osiągnięcia, a przede wszystkim pielęgnujemy pamięć o bohaterach, którzy na przestrzeni wieków walczyli o niepodległość naszej Ojczyzny i pozycję na arenie międzynarodowej. Trudnych okresów naszej historii było wiele. Stawialiśmy opór wszystkim wrogom. Wstaliśmy z kolan, na które rzucili nas zaborcy, odzyskując Polskę w 1918 roku. Podnieśliśmy się po II wojnie światowej i odzyskaliśmy ducha wolności oraz demokracji po latach sowieckiego dyktatu. To pokazuje, jak silnym jesteśmy narodem, jak wielką ofiarę potrafimy złożyć na ołtarzu Ojczyzny i co nosimy w sercu, a tym czymś jest przeogromna miłość do naszego kraju.

Zwracał uwagę, że dziś dalej budujemy mocną pozycję naszego kraju, kształtujemy nowe, silne, innowacyjne jego oblicze.

- Gonimy szybko światowe potęgi, aby zająć należne nam miejsce, bo jesteśmy zdolnym, utalentowanym, pracowitym narodem.

Wskazał, że dziś obchody Święta Niepodległości stoją jednak w obliczu wydarzeń na naszej wschodniej granicy.

- Wszyscy z niepokojem patrzymy w tamtym kierunku i częściej niż zwykle myślimy o wolności, którą mamy a którą młode pokolenia traktują jako coś oczywistego. Tymczasem niepodległość nie jest dana nam raz na zawsze. Wiedział i mówił o tym dobrze Święty Jan Paweł II, który wielokrotnie wzywał nas do troski o wolność Ojczyzny. Do tego, abyśmy umieli wyciągnąć naukę z historycznych doświadczeń, byśmy pamiętali o naszych narodowych przywarach, a także umieli kształtować ducha narodu w oparciu o dekalog, o nasze chrześcijańskie wartości. W obliczu zagrożeń płynących ze Wschodu musimy być silni tą jednością, która zawsze prowadziła nas do zwycięstwa.

Zaznaczył, że szacunek do munduru jest i będzie powszechną postawą naszego narodu.

- Pamiętajmy o tym nie tylko dniu Narodowego Święta Niepodległości. Pamiętajmy o bohaterach, którzy walczyli za naszą wolność. Nośmy stale w sercu wdzięczność wobec ich heroicznych działań. Ale bądźmy też myślami i wspierajmy wszystkie nasze formacje mundurowe, które bronią z narażeniem życia i zdrowia naszej wschodniej granicy Polski i Unii Europejskiej. Nie boję się powiedzieć: bronią naszej wolności i suwerenności. To jest realne zagrożenie i próba destabilizacji sytuacji w naszym kraju i państwach unijnych. To jawny atak na Polskę i bezpieczeństwo jej mieszkańców.

Przyznał, że nie wiemy dokładnie, z czym jeszcze przyjdzie nam się zmierzyć, jak rozwinie się sytuacja na wschodniej granicy. - Ale wiemy, że w obliczu takiego zagrożenia musimy mówić wspólnym głosem. Musimy być jak jeden dobrze funkcjonujący organizm. Ojczyzna to przecież my, nasza ziemia, to nasze domy, szkoły i miejsca pracy, na których dziś dumnie powiewają biało -czerwone flagi. To nasza teraźniejszość, dziedzictwo historii, przyszłość młodych pokoleń. To nasz dom. Umiłowana ojczyzna - Polska.

Uroczystości zakończyły: Apel Pamięci i salwa honorowa, składanie wieńców i wiązanek kwiatów oraz pieśń reprezentacyjna Wojska Polskiego