Obrona Terytorialna ćwiczy na strzelnicy w Łańcucie. Żołnierze uczą się bezpiecznego posługiwania bronią [ZDJĘCIA]

Szkolenie trwa od poniedziałku, a kończy się w piątek. Celem treningu jest zapoznanie żołnierzy ze zbiorem zasad jakim jest B.L.O.S. - broń, lufa, otoczenie i spust.

- Te cztery proste zasady mają największe znaczenie w bezpiecznym posługiwaniu się bronią. Każdy, kto bierze broń do ręki, musi się nimi kierować

- tłumaczy st. kpr. Łukasz Woś, instruktor szkolenia.

Co w praktyce oznaczają te cztery słowa?

- Broń – każdą należy zawsze traktować jako załadowaną. Lufa – powinna być skierowana wyłącznie w kierunku celu, kulochwytu, w powietrze lub pod kątem 45 stopni w ziemię. Otoczenie – zanim oddasz strzał, sprawdź czy nikt nie znajduje się na jego linii. Spust – palec na języku spustowym połóż tylko wtedy, kiedy oddajesz strzał i jesteś pewny celu. W każdym innym przypadku palec trzymaj na szkielecie broni - wyjaśnia por. Witold Sura, rzecznik prasowy 3. Podkarpackiej Brygady Obrony Terytorialnej.

Co jest celem szkolenia z zakresu B.L.O.S.?

- Szkolimy żołnierzy w poziomach A i B i tak naprawdę przygotowujemy ich już do poziomu C, który jest poziomem instruktorskim. Poziom A to podstawy: teoria, warunki bezpieczeństwa przy posługiwaniu się bronią i dookoła nas. Poziom B to praca manualna na broni, jak chociażby strzelanie sytuacyjne - wyjaśnia kpt. Daniel Buż.

Szkolenia z zakresu odpowiedzialnego używania broni palnej mają motywować żołnierzy Wojsk Obrony Terytorialnej do samokształcenia. Mogą również przyciągnąć chętnych do służby w WOT.

- Jeśli trening jest ciekawy, a później żołnierze rozmawiają o tym ze swoimi kolegami, to już jest krok, żeby zachęcić do WOT nowe osoby. Żeby dostać się do Obrony Terytorialnej trzeba spełniać kilka warunków: mieć ukończone 18 lat, posiadać polskie obywatelstwo, nie być karanym i przede wszystkim wykazywać chęć działania dla swojej ojczyzny

- mówi por. Witold Sura.

3. Podkarpacka Brygada Obrony Terytorialnej planuje organizować takie szkolenia cyklicznie, co dwa miesiące.

Jest to bardzo ważne dla przyszłych żołnierzy, bo jak mówi por. Witold Sura: - Broń palna w rękach nieodpowiedzialnej, niezachowującej zasad bezpieczeństwa osoby jest groźnym narzędziem. Każdy niewłaściwy ruch, może skończyć się tragicznie zarówno dla tej osoby, jak i otoczenia. Przez lata w wojsku czy policji słyszymy znane hasło – „broń raz w roku strzela sama”. Otóż nie jest to prawda, broń nigdy nie strzela sama, zawsze na jej końcu jest człowiek, który pociąga za spust.

WIDEO: Na Podkarpaciu ruszyła pierwsza strzelnica, zbudowana w ramach programu "Strzelnica w każdym powiecie"