Oburzony Czytelnik z Przemyśla: jak można zbudować dom na ludzkich szkieletach i gospodarzyć na takim polu?

Wyniki prac ekshumacyjnych na polach przy ul. Cegielnianej w Przemyślu w ub. tygodniu przedstawił dr Przemysław Kłosowski.

Wczoraj skontaktował się z nami rzecznik rzeszowskiej delegatury Najwyższej Izby Kontroli Andrzej Trojanowski. Poinformował o opublikowanym niedawno raporcie NIK o kontroli nad grobami i cmentarzami wojennymi w Polsce.

- W informacji o wynikach kontroli odnotowano m.in. że na terenie połowy skontrolowanych gmin znajdowały się miejsca, których status jako ewentualnych grobów wojennych wymagał wyjaśnienia — twierdzi A. Trojanowski.

Kontrolerzy NIK stwierdzili różne nieprawidłowości, wynikające przede wszystkim z wieloletnich zaniedbań oraz braku odpowiednich funduszy. Jeden z Czytelników dziwił się, jak ludzie mogli wybudować się na działce, na której jest tyle ludzkich szkieletów i w dalszym ciągu gospodarzą na polach, na których są ludzki szczątki.

- W ziemi od kilkudziesięciu lat bezładnie leży jeszcze kilkaset ludzkich szkieletów. Żołnierzy, którzy walczyli z hitlerowcami. A niemal po sąsiedzku jest cmentarz właśnie żołnierzy niemieckich z II wojny, pięknie utrzymany (nekropolię finansują Niemcy - przyp.red). Jak to świadczy o nas Polakach? - pyta przemyślanin.