Oceniamy władze. Atutem wójta Osieka Jasielskiego są dobre znajomości

Była budowa mostu na potoku Kłopotnica w miejscowości Pielgrzymka, budowy sali gimnastycznej przy Zespole Szkół Integracyjnych w Samoklęskach a także realizacja inwestycji w zakresie gospodarki wodno-ściekowej w ramach grupowego projektu Związku Gmin Dorzecza Wisłoki.

Były też dwie podwyżki pensji dla wójta, jakie przyznali mu radni. W 2008 r. - 2, 4 tys. zł i w 2009 - 1, 5 zł. (w sumie zarabia już prawie 10 tys. zł - dwa razy więcej od poprzedniego wójta).

Głośno było także o ośrodku narciarskim w Mrukowej. Wójt chwaląc się pomysłem zapomniał dodać, że to scheda po poprzednikach. Ale i tak nic z tego nie wyszło, bo gmina nie miała pieniędzy na wykupienie terenu pod planowaną inwestycję, a to dopiero dawałoby realną szansę na znalezienie inwestora.

Co jeszcze zrobił wójt?

- Przeprowadził "czystkę" w Urzędzie Gminy zaraz po objęciu stanowiska, często z naruszeniem prawa pracy - zwraca nam uwagę pan Janusz z Osieka Jasielskiego.

Przykłady? Niedawno wójt przegrał dwa procesy: zwolnioną księgową musiał przywrócić do pracy, a radcy prawnemu wypłacić duże odszkodowanie.

- Przypisuje sobie zasługi poprzedników - dodaje pan Stanisław z Samoklęsk. - Chwali się naszą salą gimnastycznej a przecież projekt oraz cały gmach powstały jeszcze za poprzedniego wójta, ten tylko wykończył inwestycję - dodaje mężczyzna.

- W skali 1-5 stawiam 2, bo ma jeden atut - mówi pan Wojciech. - Jest w bliskich relacjach z senatorem Zającem i marszałkiem Rzońcą. Tylko dzięki temu Pykosz jest w stanie od czasu do czasu zrobić coś dobrego dla gminy.

Czy Pykosz znów wystartuje w wyborach? Mieszkańcy gminy mówią, że nie odpuści.