Nasza Loteria SR - pasek na kartach artykułów

Od jutra fiskus zyskuje nowe uprawnienia. Przyjrzy się internetowym transakcjom

Norbert Ziętal
Założenie internetowego sklepu jest niezwykle proste. W internecie jest mnóstwo gotowych szablonów.
Założenie internetowego sklepu jest niezwykle proste. W internecie jest mnóstwo gotowych szablonów. Norbert Ziętal
Sprzedałeś pocztówki lub znaczki na allegro? Ogłosiłeś na portalu internetowym, że możesz komuś odstąpić kilka książek? Może się tobą zainteresować policja skarbowa.

Od dzisiaj Urząd Kontroli Skarbowej zyskuje nowe uprawnienia. Teoretycznie, aby walczyć z szarą strefą. Ale w praktyce pomogą mu także w tropieniu internautów sprzedających w wirtualnej sieci różne rzeczy i często ukrywających się pod nickami, czyli wymyślonymi nazwami, pseudonimami. Dzięki temu unikają rejestracji działalności gospodarczej i płacenia podatków.

W jaki sposób urzędnik skarbówki dotrze do osoby ukrywającej się pod nickiem i nie podającej swojego adresu? Choćby dzięki numerowi konta bankowego, poprzez które realizowane są prawie wszystkie transakcje internetowe. UKS może żądać od banku ujawnienia danych posiadacza rachunku, a bank nie może tego odmówić.

Sporo internautów jeszcze nie wie o nowych uprawnieniach UKS.

- To jakaś paranoja. Czy to oznacza, że jak ktoś sprzeda w internecie kilka niepotrzebnych książek, to będzie musiał zapłacić od tego podatek, jakby prowadził księgarnię? - dziwi się Karol z Przemyśla.

Jego hobby to kolekcjonowanie pocztówek. Szuka ich m.in. na różnych portalach aukcyjnych. Sporo kupuje, ale także sprzedaje. Tak robi wielu innych kolekcjonerów. Na portalach funkcjonuje pod nickiem, a jego dane otrzymują tylko osoby, z którymi zawarł transakcje.

Teoretycznie nowe uprawnienia skarbówki mają uderzyć w osoby, które poprzez internet sprzedają sporo rzeczy oraz o dużej wartości. Np. samochody. Niektórzy prowadzą w sieci również regularne sklepy, które nigdzie nie są zarejestrowane. W praktyce jednak kontrolerzy mogą zainteresować się każdym, kto cokolwiek sprzedał w internecie.

- Mało tego. Już nawet samo wystawienie na portalu internetowym ogłoszenia, że np. chce się sprzedać kilka par spodni może spowodować kontrolę skarbówki. Dotrą do niego poprzez administratora strony. Stwierdzą, że powinien zarejestrować firmę i płacić podatki.- mówi "Kierepka62", czyli internautka z Jarosławia, która pod takim nickiem sporadycznie sprzedaje coś w sieci.

Dołącz do nas na Facebooku!

Publikujemy najciekawsze artykuły, wydarzenia i konkursy. Jesteśmy tam gdzie nasi czytelnicy!

Polub nas na Facebooku!

Dołącz do nas na X!

Codziennie informujemy o ciekawostkach i aktualnych wydarzeniach.

Obserwuj nas na X!

Kontakt z redakcją

Byłeś świadkiem ważnego zdarzenia? Widziałeś coś interesującego? Zrobiłeś ciekawe zdjęcie lub wideo?

Napisz do nas!
Wróć na nowiny24.pl Nowiny 24