Od piątku do piątku - 30 V

* Aha, w ogóle o alkoholu sporo się mówiło podczas ostatniej sesji. Na wniosek poseł Marii Zbyrowskiej z Samoobrony radnych odwiedziła nawet policja, która zbadała trzeźwość marszałków Deptuły i Sosnowskiego. Ponieważ byli trzeźwi, więc w odruchu samoobrony zapowiedzieli, że poskarżą się do prokuratury. A gdyby nie byli, też by się poskarżyli?...
* Zauważyliśmy też, że sesję zaraz na początku opuścił wicemarszałek Norbert Mastalerz. Hmmm, czyżby wiedział, że koledzy będą dmuchać w balonik?
* A propos poseł Zbyrowskiej. Już wiemy, skąd się wzięły jej oszałamiające sukcesy na sejmowej mównicy. Poseł Bogdan Lewandowski z SLD zauważył, że jej interpelacje są dziwnie podobne do jego interpelacji w poprzedniej kadencji. Zbyrowska broni się, że pewnie korzystali z tego samego źródła. No pewnie. Źródło nazywa się Lewandowski.
* Wyjaśniło się, dlaczego - wbrew wcześniejszym zapowiedziom - do Rzeszowa nie przyjechał premier Wielkiej Brytanii, Tony Blair. Podobno nie chciał być kojarzony z Adamem Blajerem, odwołanym z funkcji dyrektora ZOZ nr 1 po tym, jak z pracy trzeba go było odwieźć do izby wytrzeźwień.
* Mówią nam ludzie, że rząd Leszka Millera cienko przędzie. Zupełnie się z tym nie zgadzamy. Saddam Husajn miał 99,9 proc. poparcia i padł, a Leszek Miller ma 10 proc. i się trzyma.
* Zapytano nas też, jak skomentowalibyśmy to, co się dzieje w podkarpackim sejmiku. Zmarszczyliśmy mądrze brwi i po długim namyśle odpowiedzieliśmy z godnością: - Bynajmniej... eee... aczkolwiek... eee... albowiem... eee... gdyż... eee... ponieważ... eee... ależ... eee... - Bardzo, bardzo dziękuję - powiedział zszokowany głębią wywodu pytający.