Od polityki nie uciekniemy

- Działalność związku w firmach prywatnych, w supermarketach. Udaje się realizować ten program?

- Owszem. Mamy już porozumienia na szczeblu krajowym z szefami dużych sieci jak Tesco czy Cerrefour, którzy uznali, że związek może być bardzo pożytecznym partnerem w prawidłowym funkcjonowaniu ich firm.

- Na czym to partnerstwo polega?

- Właściciel nie musi obawiać się żywiołowych strajków, czy protestów pracowników. Ma partnera do rozmów, z którym w toku negocjacji może rozwiązywać problemy pracownicze.

- W rzeszowskich supermarketach "S" ma swoje ogniwa?

Sesja zwyczajna VI WZD NSZZ "Solidarność" Regionu Rzeszowskiego odbędzie się w sobotę (20 bm.), w stołówce WSK. Początek o godz. 10.

- Przygotowujemy się do utworzenia organizacji związkowej w sieci Tesco oraz Biedronce. Prowadzimy też rozmowy z pracownikami E. Leclerca i jestem pewien, że ogniwa związkowe powstaną. Gościem sobotniego zjazdu będzie lider S" w rzeszowskim Tesco.

- Są zakłady, w których ludzie boją się wstępować do związku?

- Tak. Pracownicy uważają bowiem, że będą szykanowani, albo zostaną zwolnieni. Obawy te są często bezpodstawne.

- Solidarność wróci do polityki?

- Chcę poddać ten problem pod dyskusję na zjeździe. Jakąś formę aktywności politycznej musimy wypracować. Nie chodzi o to, by "S" rządziła czy pchała się do władzy. Ale powinniśmy posiadać jakiś wpływ na tworzone ustawy dotyczące ludzi pracy. Ważną dla pracowników sprawę zasiłków przedemerytalnych obecny Sejm wyrzucił do kosza.