Stefan Niesiołowski zakłada, że żaden poseł nie kłamie. Dlatego nie widzi nic zdrożnego w tym, że nikt nie sprawdza poselskich wydatków z funduszu socjalnego Sejmu. A byłoby czym się zająć, bo tuż przed wakacjami po niskooprocentowane (na 4 proc.) pożyczki z sejmowej kiesy, z przeznaczeniem na remonty mieszkań, sięgnęło 103 posłów. Każdy dostał po 20 do 25 tys. zł. Łącznie wzięli 2 mln 252 tys. zł.
Na co faktycznie poszły pieniądze? Wypada wierzyć, że na cele mieszkaniowe. Przecież poseł nie kłamie. Ale czy mówi prawdę? Tego nie wiadomo. Bo skoro nikt posła o to nie pyta, to nie ma on nawet szansy wykazać się prawdomównością. Nie wiadomo więc, czy marszałek Niesiołowski mówiący, iż poseł nie kłamie - nie mija się czasem z prawdą.
Znany i ceniony aktor, występujący w reklamówkach banku, mówi: "Z mężczyzną jest jak z dobrym bankiem: musi zarabiać". Można się zastanowić, czy tak samo jest z posłem. Że musi zarabiać - zgoda. Ale nie musi korzystać z banków, nawet najlepszych. Ma przecież fundusz socjalny Sejmu. I skrzętnie z niego korzysta. Bo wie, że dobry bank sprawdziłby, czy wyda kredyt na to, na co go bierze. I czy aby na pewno nie kłamie.
Michał Iwanowski
0 68 324 88 12
[email protected]
Dołącz do nas na Facebooku!
Publikujemy najciekawsze artykuły, wydarzenia i konkursy. Jesteśmy tam gdzie nasi czytelnicy!
Kontakt z redakcją
Byłeś świadkiem ważnego zdarzenia? Widziałeś coś interesującego? Zrobiłeś ciekawe zdjęcie lub wideo?