Na 10 października wyznaczono termin rozprawy, podczas której sąd rozpatrzy apelacje złożone w sprawie Kamila H., 26-latka skazanego o spowodowanie wypadku, w którym zginęło pięciu jego kolegów.
Jechali na mecz
Do wypadku doszło 26 marca 2016 roku. Tego dnia ośmiu kolegów piłkarzy, mieszkających w Mielcu i Kolbuszowej, jechało na mecz swojej drużyny Wólczanki Wólka Pełkińska z Avią Świdnik.
Jak twierdzi prokuratura, w pewnej chwili, na zakręcie drogi, kierujący volkswagenem Kamil H. stracił kontrolę nad samochodem, zjechał na przeciwny pas ruchu i zderzył się ze scanią z naczepą.
Zginęli bracia 22-letni Kamil i 27-letni Rafał Pydychowie, 18-letni Patryk Szewczak, 25-letni Mariusz Korzępa i 29-letni Kamil Oślizło.
Krystian Pydych doznał ciężkich obrażeń ciała, Kamil H. i Damian Bożek - lekkich.
Kamil H. nie przyznał się do spowodowania wypadku. Podczas procesu przeprosił rodziny ofiar. 26-latek utrzymuje, że to kierowca scanii zjechał na jego pas, zmuszając go do gwałtownej reakcji, wskutek czego kierowane przez niego auto wpadło w poślizg.
Sąd uznał go winnym
Innego zdania był Sąd Okręgowy w Tarnobrzegu, który 19 maja uznał Kamila H. winnym spowodowania wypadku. W uzasadnieniu wyroku sędzia dodał, że nie budzi wątpliwości, że oskarżony nie dostosował techniki jazdy i prędkości do warunków panujących na drodze. Tego dnia padał deszcz. Droga była śliska.
Sąd skazał go na 1,5 roku bezwzględnego pozbawienia wolności, 3-letni zakaz prowadzenia pojazdów mechanicznych, obowiązek zapłaty nawiązki 30 tysięcy złotych dla rodziców Patryka Szewczyka (zgodnie z wnioskiem), pokrycie kosztów procesu (24 tysiące złotych) i pokrycie kosztów pełnomocników osób po-krzywdzonych (blisko 25 tysięcy złotych).
Wszyscy się odwołaliOd tego wyroku odwołały się wszystkie strony postępowania. Jeden z obrońców Kamila H. wnioskuje m.in. o obniżenie kary do roku pozbawienia wolności. Drugi obrońca domaga się uchylenia wyroku i skierowania sprawy do ponownego rozpatrzenia, zarzucając sądowi obrazę prawa procesowego. Chodzi mu o to, że sąd oddalił wniosek o dopuszczenie dowodu z opinii instytutu, który wypowiadał się w sprawie wypadku. Przychyla się także do apelacji pierwszego z obrońców dotyczącej obniżenia kary.
- Prokurator wnioskuje o zaostrzenie kary do 7 lat pozbawienia wolności i 10 lat zakazu prowadzenia pojazdów mechanicznych - wylicza Stanisław Sielski, rzecznik Sądu Apelacyjnego w Rzeszowie.
- O to samo wnioskuje oskarżyciel posiłkowy, który chce także, by sąd uznał, że wypłata nawiązki to tylko częściowe naprawienie szkody - tłumaczy sędzia.
Dzięki temu rodzice jednej z ofiar będą mogli wystąpić na drogę cywilną.
ZOBACZ TEŻ: Wólczanka Wólka Pełkińska zagrała charytatywnie ze Stalą Mielec
Dołącz do nas na Facebooku!
Publikujemy najciekawsze artykuły, wydarzenia i konkursy. Jesteśmy tam gdzie nasi czytelnicy!
Dołącz do nas na X!
Codziennie informujemy o ciekawostkach i aktualnych wydarzeniach.
Kontakt z redakcją
Byłeś świadkiem ważnego zdarzenia? Widziałeś coś interesującego? Zrobiłeś ciekawe zdjęcie lub wideo?
Plotki, sensacje i ciekawostki z życia gwiazd - czytaj dalej na ShowNews.pl
- Fitkau-Perepeczko nie nosi stanika. Pokazała z bliska, jak wygląda jej dekolt!
- Tak wygląda Bohun z "Ogniem i Mieczem". 60-latek nie przypomina siebie sprzed lat
- Wystrojona Cichopek dystansuje się od Kurzajewskiego na imprezie. Kryzys w niebie?
- Nieznana przeszłość Anity Werner. Zdjęcia dziennikarki w negliżu