(fot. Bartosz Gubernat)To kolejny raz, kiedy interweniujemy w sprawie Placu Wolności. W grudniu, jako przykład arogancji wobec przepisów ruchu drogowego pokazaliśmy zielonego fiata cinquecento, któy stał zaparkowany na zieleńcu. Wówczas znaleźli się jednak internauci, którzy zarzucili nam, że czepiamy się kierowców i nie mamy racji. Czyżby?
- Wzdłuż jezdni auta na trawie stoją regularnie. Zdarza się, że zieleniec wygląda jak parking przez całe dnie. Niestety ani policja, ani straż miejska nie interweniują - skarży się pan Stanisław, któy w piątek zadzwonił do naszej redakcji.
Ok. godz. 12 pojechaliśmy na miejsce. Co zastaliśmy? Zamiast trawy wzdłuż jezdni stoją kałuże i błoto. Zieleniec jest zajeżdzony przez auta do tego stopnia, że na wiosnę trzeba będzie wykonać go od nowa. Zdjęcia w poniedziałek przekażemy strażnikom miejskim. Mamy nadzieję, że pozwoli to wreszcie zaprowadzić tu porządek.
Na zdjęcia i sygnały o zablokowanych jezdniach i chodnikach czekamy pod adresem mailowym [email protected]. Wszystkie przekażemy Straży Miejskiej w Rzeszowie, której komendant obiecał nam zrobić we wskazanych miejscach porządek.
W grudniu nasz fotoreporter przyłapał na trawniku zielonego fiata cinquecento. (fot. Bartosz Gubernat)
Dołącz do nas na Facebooku!
Publikujemy najciekawsze artykuły, wydarzenia i konkursy. Jesteśmy tam gdzie nasi czytelnicy!
Dołącz do nas na X!
Codziennie informujemy o ciekawostkach i aktualnych wydarzeniach.
Kontakt z redakcją
Byłeś świadkiem ważnego zdarzenia? Widziałeś coś interesującego? Zrobiłeś ciekawe zdjęcie lub wideo?