- Jestem bardzo zadowolony - nie ukrywa radości Haśko. - Po tylu staraniach i wizytach w sądzie wreszcie przyznano mi rację. Te pieniądze przecież mi się należą.
Pierwszy pozew odrzucony
Haśko sprowadził samochód prawie 3 lata temu. Zapłacił 500 zł za wydanie karty pojazdu. W styczniu ubiegłego roku Trybunał Konstytucyjny podważył zasadność pobierania tak wysokiej sumy za kartę, która warta jest 75 zł. Haśko zdecydował się odzyskać nadpłacone pieniądze.
- Początkiem lipca złożyłem pozew przeciwko prezydentowi Rzeszowa, bo to w jego imieniu pobierano niesłusznie opłatę - wyjaśnia Haśko. - Sąd go oddalił uznając, że źle sprecyzowałem stronę pozwaną.
Haśko nie dał za wygraną i wniósł zażalenie. Sąd Okręgowy przyznał mu częściowo rację. Mężczyzna złożył więc ponowny pozew.
Sąd przyznał mu rację
Tym razem pozwał Skarb Państwa reprezentowany przez Ministerstwo Transportu. Pierwszą rozprawę wyznaczono na 13 stycznia. Przez nieobecność prawników z ministerstwa została odroczona.
Na wczorajszej ogłoszono wyrok. Haśko wygrał. Sąd uznał, że Skarb Państwa ma mu zwrócić 425 zł oraz koszty sądowe. Wyrok nie jest prawomocny.
- Jeśli ministerstwo się odwoła to trudno, będę walczył nadal - zapowiada Haśko. - Nie dałem za wygraną pierwszym razem, nie dam i tym razem.
W rzeszowskim Sądzie Rejonowym na rozpatrzenie czeka kilkadziesiąt podobnych pozwów.
Dołącz do nas na Facebooku!
Publikujemy najciekawsze artykuły, wydarzenia i konkursy. Jesteśmy tam gdzie nasi czytelnicy!
Dołącz do nas na Twitterze!
Codziennie informujemy o ciekawostkach i aktualnych wydarzeniach.
Kontakt z redakcją
Byłeś świadkiem ważnego zdarzenia? Widziałeś coś interesującego? Zrobiłeś ciekawe zdjęcie lub wideo?