Do tragicznego zdarzenia doszło w sobotę 27 lutego o północy. Na parkingu pod Biedronką przy ul. Floriańskiej spotkała się grupa młodych mężczyzn. Jeden z nich siedział na klapie bagażnika hondy civic. Kiedy jego kolega ruszył autem, 23-latek spadł i uderzył głową o ziemię. Zmarł mimo prób reanimacji.
- Nie są jeszcze znane szczegółowe przyczyny śmierci. Oczywiste jest, że mężczyzna zmarł po uderzeniu głową o ziemię, ale czy zgon wywołały został na przykład zmianami chorobowy lub czymś innym, będziemy wiedzieć po sekcji zwłok - mówi prokurator Andrzej Sikora z Prokuratury Rejonowej w Chorzowie.
Wyniki sekcji będą znane w przyszłym tygodniu. Wtedy też kierowca hondy civic usłyszy zarzuty. Jak tłumaczyła wcześniej chorzowska policja, zdarzenie to będzie prawdopodobnie rozpatrywane pod kątem nieumyślnego spowodowania śmierci.
*Salon Maserati w Katowicach otwarty! Poznaj tajemnice legendarnych samochodów
*Abonament RTV na 2016: Ile kosztuje, kto nie musi płacić SPRAWDŹ
*Horoskop 2016 dla wszystkich znaków Zodiaku? Dowiedz się, co Cię czeka
*Jesteś Ślązakiem, czy Zagłębiakiem? Rozwiąż quiz
*1000 zł na dziecko: JAK DOSTAĆ BECIKOWE? ZOBACZ KROK PO KROKU
Dołącz do nas na Facebooku!
Publikujemy najciekawsze artykuły, wydarzenia i konkursy. Jesteśmy tam gdzie nasi czytelnicy!
Dołącz do nas na X!
Codziennie informujemy o ciekawostkach i aktualnych wydarzeniach.
Kontakt z redakcją
Byłeś świadkiem ważnego zdarzenia? Widziałeś coś interesującego? Zrobiłeś ciekawe zdjęcie lub wideo?