Odnowiony za 7 mln zł deptak w Rzeszowie wciąż się sypie. Najgorzej jest na 3 Maja [FOTO]

- Nie może być tak, że za 7 mln zł mamy tu takie dziadostwo, a urzędnicy bagatelizują sprawę. Co i raz słyszymy tylko, że problemu nie ma, bo ulica jest na gwarancji i wykonawca naprawi ją gratis. Ale tu nie o to chodzi. Ona powinna być przebudowana tak, aby nie rozsypywała się zaraz po oddaniu do użytku - mówi pan Michał.

Nawierzchnia 3 Maja pozostawia wiele do życzenia

Remont głównego deptaka w Rzeszowie został podzielony na trzy części. Pierwsza z nich objęła ulicę 3 Maja, druga ulicę Kościuszki, a w trzeciej, która jest zapowiadana na kolejne lata, miasto ma odnowić ulicę Grunwaldzką. Dla wszystkich trzech projekty opracowali architekci z Jasła, którzy wygrali konkurs zorganizowany specjalnie z tej okazji przez Stowarzyszenie Architektów Polskich.

O ile ulica Kościuszki odnowiona w ubiegłym roku prezentuje się znakomicie, to na ul. 3 Maja nawierzchnia pozostawia wiele do życzenia.

- Już sam efekt docinania kamiennych płyt od początku kłuje w oczy. A do tego dochodzą jeszcze kolejne usterki. Niestety tam, gdzie wykonawca wymienia uszkodzone płyty, efekt poprawek jest mizerny. Kamień ma inny kolor, spoiny się rozsypują, a obrzeża płyt wyglądają, jakby amator ciął je na kolanie

- komentuje nasz czytelnik.

Mieszkańcy zwracają uwagę, że najgorzej jest na odcinku od skrzyżowania z ulicą Dymnickiego, do ul. Alsa. Problem kilka razy zgłaszaliśmy już rzecznikowi prezydenta Rzeszowa, który powtarza, że ulica jest na gwarancji i zostanie naprawiona.

Wczoraj w imieniu naszych czytelników zwróciliśmy się zarówno do ratusza, jak i Miejskiego Zarządu Dróg o podjęcie bardziej zdecydowanych kroków.

Strabag usunie usterki

Zdjęcia nawierzchni ulicy 3 Maja przesłaliśmy także do biura prasowego firmy Strabag. Tu zapewniają, że usterki zostaną niezwłocznie usunięte. Wykonawca zwraca jednak uwagę, że ulic Kościuszki i 3 Maja nie można porównywać, bo podczas ich przebudowy zastosowano inne technologie.

- My nasze prace wykonaliśmy zgodnie z projektem przekazanym przez miasto. Już w trakcie realizacji zgłaszaliśmy uwagi do technologii. Zastrzeżenia budziły m.in. rodzaj podsypki, brak przestrzeni dylatacyjnych, rodzaj i sposób ułożenia fugi, jak również forma wykończenia płyt kamiennych. Jednak miasto nie zdecydowało się na zmiany, a my byliśmy zobowiązani do realizacji robót zgodnie z dokumentacją

- mówi Anna Cembrzyńska, rzecznik prasowy Strabag.

Do sprawy wrócimy.

WIDEO: Paniaga, czyli święto ulicy 3 Maja w Rzeszowie