Odrąbał matce głowę. Zabójca z Bojanowa pozostanie bezkarny?

Potwierdzają się nasze ustalenia, dotyczące finału śledztwa w sprawie potwornej zbrodni w Bojanowie 28 marca br. Jutro prokuratura w Nisku formalnie zakończy śledztwo.

- Sprawa zostaje umorzona z uwagi na niepoczytalność sprawcy, która wyłącza jego winę - potwierdza prokurator Bożena Okleja, szefowa niżańskiej prokuratury.

Podstawą takiej decyzji była opinia sądowo - psychiatryczna sporządzona przez biegłych. Wynika jednoznacznie, że w dniu zdarzenia 52-latek miał całkowicie zniesioną poczytalność - „nie rozpoznawał znaczenia czynu i nie był w stanie pokierować swoim postępowaniem”.

Wynikało to z choroby psychicznej lub upośledzenia umysłowego. Taki stan utrzymuje się przez cały czas. Osoba taka nie może odpowiadać przed sądem za popełnione przestępstwo.

Niepoczytalna osoba dopuszczająca się zbrodni i stwarzająca zagrożenie dla innych, nie może zostać oskarżona, a jednocześnie nie może wrócić do społeczeństwa. Po umorzeniu śledztwa prokuratura skieruje do sądu wniosek o zastosowanie wobec 52-latka środka zabezpieczającego - umieszczenia w szpitalu psychiatrycznym. Co pół roku lekarze badają stan pacjenta i decydują, czy może wrócić do społeczeństwa czy pozostać w zakładzie zamkniętym.

Jak ustalono, 28 marca nad ranem zaniepokojony sąsiad wszedł na posesję kobiety. W domu znalazł jej zwłoki przykryte kołdrą, zakrwawioną kołdrę i poukładane święte obrazki. 52-letni syn kobiety siekierą odrąbał matce głowę.