Ogromne rozczarowanie w Krośnie! Mecz zakończony został po dziewięciu wyścigach. Cellfast Wilki przegrały ze Stalą Gorzów

Mecz rozpoczął się 50 minut później niż zaplanowano. Na torze trwały prace, aby nawierzchnia po opadach deszczu była jak najlepsza. Goście utrzymywali bowiem, że tor jest niebezpieczny. Gospodarze mieli inne zdanie - twierdzili, że można jechać. W końcu, bez prezentacji, zawodnicy wyjechali na start. Nawierzchnia owalu była jednak bardzo wymagająca.

Wyścig pierwszy został przerwany po dwóch okrążeniach, ponieważ kierownik startu nie uprzątnął stojaka podtrzymującego taśmę. Sędzia odsunął go z tej funkcji. W powtórce 4:2 wygrali goście. Szymon Woźniak w pierwszym łuku wysforował się na prowadzeniemety, choć uparcie ścigał go Andrzej Lebiediew, Martin Vaculik był wyraźnie lepszy od Vaclava Milika. Bieg młodzieżowy dubletem wygrali gorzowianie.W trzecim biegu świetną walkę zafundowali kibicom Jason Doyle i Anders Thomsen. Ten drugi prowadził, ale Australijczyk z Krosna śmiałym manewrem wyprzedził go i pewnie zwyciężył; ponieważ trzeci finiszował Kasprzak, wataha wygrał tę odsłonę 4:2. Pierwsza seria zdecydowanie dla gości.

Druga rozpoczęła się od upadku w pierwszym łuku Vaculika i Fajfera. Powtórkę 5:1 wygrali Vaculik z Kasprzakiem; Fajfer z Vaculikiem byli daleko w tyle. Po szóstej odsłonie stadion wiwatował na cześć Doyle’a, który wygrał jak chciał z Woźniakiem. W siódmym krośnianie odrobili dwa punkty. Po dwóch seriach przegrywali tylko 20:22. W dziewiątym Szymon Bańdur spowodował groźny upadek Wiktora Jasińskiego i został wykluczony, ale w powtórce kolejny raz świetnie pojechał kapitan Lebiediew. Łotysz jechał tak szybko, że pobił rekord toru.

Po tym wyścigu sędzia udał się na naradę z obiema drużynami. Podjęto decyzję, o przerwaniu meczu i zaliczeniu wyniku po 9. biegu. Rozczarowani kibice krzyczeli: „złodzieje, złodzieje”. Niektórzy wybiegli na tor manifestować swoje niezadowolenie z takiego rozstrzygnięcia. Na stadionie była bardzo nerwowa atmosfera.

Przygotowaniem toru do zawodów oraz sytuacją po ogłoszeniu przez spikera decyzji arbitra zajmie się w trybie pilnym Komisja Orzekająca Ligi. Konsekwencje dla krośnieńskiego klubu mogą być bardzo poważne. To nie były wydarzenia licujące z najlepszą ligą świata.

Cellfast Wilki: 9. Andrzej Lebiediew 8 (2,3,3); 10. Mateusz Świdnicki 1 (d,1,-); 11. Vaclav Milik 3(0,3); 12. Krzysztof Kasprzak 3+1 (1,2*); 13. Jason Doyle 9 (3,3,3); 14. Krzysztof Sadurski 1 (d,1,-); 15. Denis Zieliński 1 (1,0); 16.Szymon Bańdur 0 (0,w).Trener Ireneusz Kwieciński.

Stal: 1. Szymon Woźniak 7 (3,2,2); 2. Wiktor Jasiński (d,1*,1); 3. Martin Vaculik 3 (1,0,2); 4. Oskar Fajfer 5+1 (3,1,1*), 5. Anders Thomsen 4 (2,2); 6. Mateusz Bartkowiak 5+1 (3,2*); 7. Oskar Paluch 2+1 (2*,w); 8. Jakub Stojanowski ns. Trener Stanisław Chomski.
NCD - 67,33 s - uzyskał w 9. wyścigu Andrzej Lebiediew. Sędziował: Paweł Słupski. Widzów: 7000.

Wyścigi: 1. Woźniak (68,02), Lebiediew, Vaculik, Milik 2:4; 2. Bartkowiak(69,65), Paluch, Zieliński, Sadurski (d/4) 1:5 (3:9); 3. Doyle (68,27), Thomsen, Kasprzak, Jasiński (d/4) 4:2 (7:11); 4. Fajfer (69,95), Bartkowiak, Sadurski, Swidnicki (d/4) 1:5 (8:16); 5. Milik (67,91), Kasprzak, Fajfer, Vaculik 5:1 (13:17); 6. Doyle (67,77), Woźniak,Jasiński, Zieliński 3:3 (16:20); 7. Lebiediew (68,24), Thomsen, Świdnicki, Paluch (w/u) 4:2 (20:22); 8. Doyle (67,82), Vaculik, Fajfer, Bańdur 3:3 (23:25); 9. Lebiediew (67,33), Woźniak, Jasiński, Bańdur (w/su) 3:3 (26:28).

Na innych torach:
ZOOLESZCZ GKM GRUDZIĄDZ - BETARD SPARTA WROCŁAW 42:48.
GKM: Max Fricke 15 (2, 3, 3, 2, 2, 3); Frederik Jakobsen 6+3 (0, 2*, 2*, 0, 1*, 1); Gleb Czugunow 0 (0, 0, -, -); Wadim Tarasienko 6 (1, 1, 1, -, 3); Nicki Pedersen 11 (3, 1, 2, 3, 2, d); Kacper Pludra 1 (w, 1, 0); Wiktor Rafalski 3+1 (2, 0, 1*); Kacper Łobodziński ns. Trener: Janusz Ślączka. SPARTA: Tai Woffinden 9 (3, 3, 0, 1, 2); Daniel Bewley 6+1 (0, 2*, 1, 3, 0); Artiom Łaguta 12 (1, 3, 3, 3, 2); Piotr Pawlicki 10+1 (3, 2*, 1, 3, 1); Maciej Janowski 5 (2, 1, 2, 0); Bartłomiej Kowalski 5+1 (3, 2*, 0); Kacper Andrzejewski 1 (1, 0, 0). Trener: Dariusz Śledź.

UNIA LESZNO - TAURON WŁÓKNIARZ CZĘSTOCHOWA 41:49.
UNIA: Bartosz Smektała 7 (2, 1, 0, 1, 3); Janusz Kołodziej 18 (3, 3, 3, 3, 3, 3); Nazar Parnicki 2+1 (0, 1, 1*, -); Grzegorz Zengota 4 (2, 0, 2, 0, 0); Jaimon Lidsey 5 (0, 1, 3, 1, 0); Antoni Mencel 2+1 (1*, 1, 0); Damian Ratajczak 3 (2, 0, 1); Hubert Jabłoński ns. Trener: Piotr Baron. WŁÓKNIARZ: Leon Madsen 12+1 (3, 2*, 2, 3, 2); Kacper Woryna 9+1 (1, 3, 1*, 2, 2); Maksym Drabik 4+2 (1, 2*, 1*, 0); Jakub Miśkowiak 10+2 (2, 3, 2, 2*, 1*); Mikkel Michelsen 11+1 (3, 2, 3, 2, 1*); Franciszek Karczewski 3 (3, 0, 0); Kacper Halkiewicz 0 (0, 0, 0). Trener: Lech Kędziora.